Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reżyser o „Proroku”: Dokładnie wiedziałem, jaki ten film miał być

Redakcja
W piątek, 14 maja na specjalnym pokazie w Cinema City Kinepolis zobaczymy obsypany nagrodami film Jacquesa Audriarda „Prorok”. Przeczytaj drugą część rozmowy z reżyserem filmu i dowiedź się kto wygrał bilety w naszym konkursie.

Czy chciałeś przełamać coś we francuskim kinie?

Jacques Audriard: To jest wpisane w ten projekt. Nie mam bogatej filmografii, wyreżyserowałem zaledwie pięć filmów. Pracowałem z Matthieu Kassovitzem, Vincentem Casselem, Romainem Durisem i innymi aktorami o wielkim talencie. Ale po „W rytmie serca” chciałem pracować z nieznanymi. Tej myśli towarzyszyło głębokie przekonanie, że kino powinno oddziaływać społecznie i opisywać świat takim, jaki on jest, w przeciwnym razie, jaki byłby tego sens? To, co mówię, nie ma być polemiczne, to po prostu mój sposób przetwarzania fikcji w coś, co zdaje się być rzeczywistością.

Myślę, że francuskie kino jest w tej kwestii bardzo ograniczone. Jednym z moich celów było przełamanie tradycyjnego sposobu obsadzania aktorów i zwrócenie uwagi na fakt, że świat się zmienia i bohaterowie muszą również ewoluować. Nową historię tworzy się poprzez nowe twarze i nowe ścieżki.

Malik zdaje się mieć oportunistyczny stosunek do własnej tożsamości.

Korsykanie uważają go za Araba, a Arabowie za Korsykanina. Jest nieustannie zawieszony pomiędzy dwoma obozami. W pewnym momencie w naturalny sposób zacznie trzymać się swoich.

We współczesnym kinie jest tendencja do tworzenia coraz bardziej zdeprawowanych, zepsutych bohaterów. Ty w „Proroku” prowadzisz ich do swego rodzaju odkupienia.

Ale środki, którymi to robię, mogłyby budzić wątpliwości. Zawsze można stworzyć anty-bohatera poprzez to, czego mu brakuje. To mnie jednak nie interesuje. Chciałbym, aby moi bohaterowie czegoś się uczyli. Myślę, że taką funkcję ma kino – pokazuje to, co prawdziwe i uczy jak się z tym obchodzić. Być może lekcja, którą zdobywa Malik jest paradoksalna, ale nadal interesująca.

W każdym razie, chodzi o to, żeby się uczyć…

Uczyć się, być uważnym, pełnym rezerwy. Przede wszystkim nie popełniać dwa razy tego samego błędu, bo za trzecim razem możesz już nie żyć.

Czy „Prorok” według Ciebie jest filmem, który niesie moralne przesłanie?

Tak, inaczej byłoby, gdyby mój bohater pozbawiony był sumienia. Malik jest świadomy tego, co jest dobre, a co złe, ze względu na ogrom zła, którego doświadczył.

Jak wytłumaczysz tajemniczy uśmiech Malika w momencie strzelaniny?

Malik nagle doznaje wrażenia, że nie można go zniszczyć. Inni bohaterowie w miarę rozwoju wydarzeń zaczynają zbliżać się do sytuacji patowej. Malik natomiast jest osobą, która pod ciężarem kolejnych wydarzeń staje się coraz lżejsza i krok po kroku uwalnia się.


Czy więzienie jest metaforą?

Z całą pewnością. Filmy gatunkowe zawsze niosą w sobie metaforę. Nasz bohater jest więziony bardzo długo. W tym czasie może zrozumieć w sobie to, co później mu posłuży. Kiedy wreszcie wychodzi na zewnątrz, jest zawieszony pomiędzy dwoma światami.

W Twoich wcześniejszych filmach często pojawiają się wielkie historie miłosne. W „Proroku” ten temat jest raczej pominięty. Dlaczego?

Myślę, że to wynika z samej postaci Malika i tego, jak nią pokierowaliśmy. Jest to ktoś znikąd, w jego życiu zwyczajnie nie ma miejsca na historię miłosną. To dlatego na końcu sugerujemy, że mógłby być z Djamilą. Jego własne życie zostało bardzo wcześnie „amputowane” przez więzienie. Malik przejmuje życie kogoś innego, które doskonale mu pasuje. Wydaje się, że od początku do tego dążył. Malik osiąga spokój i ukojenie, ma szansę być wspaniałym ojcem.

Zakończenie filmu sugeruje, że możliwy byłby sequel...

Tak. Wywołuje pytanie o przyszłość Malika z tą kobietą, z jej dzieckiem i życie, które ma przed sobą.

O czym byłaby druga część „Proroka”?

Chciałbym widzieć Malika, który nadal się uczy i rozwija swoje umiejętności. Trochę jak w „W rytmie serca”, gdzie bohater stara się być pianistą, tak jak Malik, pozostawia za sobą wszystko, co jest już uformowane i nagle wyłania się przed nim fascynująca przyszłość.

Mam wrażenie, że jednym z twoich największych talentów reżyserskich jest dbałość o tworzenie filmu w idealnych warunkach. Masz czas by pisać, wybierać aktorów, kręcić.

To firmy producenckie potrafią sprawić by cel zbiegał się z narzędziem – bez nich byłoby to trudne. Mam wrażenie, że ludzie często przypisują mi umiejętności, których sam w sobie nie odnajduję. Moje otoczenie ma często więcej wiary w moje możliwości i to oni popychają mnie do przodu. To, że miałem dużo czasu na pisanie, że w pełni przetrawiłem tę historię, że zgłębiłem temat i mogłem zaangażować się w projekt filmowy, który poprzedził długi okres przygotowań, sprawiło, że dokładnie wiedziałem, jaki ten film ma być. Następnym celem jest to, żeby inni zrozumieli świat, w którym osadzona jest historia. Ta faza jest pasjonująca. Proces, w którym wspólnie tworzy się jedno dzieło, czyni kino czymś wyjątkowym. Jedyne, czego jestem pewien, to jaki ma być ostatecznie wydźwięk całości. Czasem przeżywam chwile samotności i zwątpienia. Są chwile, kiedy nie wiem już, co ma sens. Jestem wtedy ogromnie wdzięczny za wsparcie wszystkich ludzi, z którymi pracuję.     

Czy kręcąc „Proroka”, zdawałeś sobie sprawę, że nakręciłeś film, który jest tak mocno zakorzeniony w kulturze popularnej?

To właśnie chciałem osiągnąć. Chcieliśmy zrobić coś na wskroś przeciwnego do „Człowieka z blizną”. Dla mnie szaleńcy nie mogą być bohaterami, z którymi widz się identyfikuje. Zdobywanie władzy przez ludzi owładniętych obłędem mnie nie interesuje.

We wszystkich Twoich filmach, jest taki punkt, w którym obraz jest zaciemniony, widoczny jest tylko jeden element.

Tak, jest to efekt, który nazywam ‘La Mano Negra’. Stosuję go, ponieważ czasem jest dla mnie zbyt dużo obrazu, za dużo światła, za dużo przestrzeni i potrzebne jest ograniczenie. Obraz to mój fetysz. Urzeka mnie kino nieme, które oglądane dziś, wydaje się pochodzić z tak odległego świata.

Próbowałem wielu narzędzi do tego filmu. HD, 16mm, ultra-lekkie kamery, większość z nich nie urzekła mnie. Ostatecznie to sama historia wyznaczyła swoją własną estetykę.

Specjalny pokaz film „Prorok” rozpocznie się w najbliższy piątek, 14 maja, o godz. 20 w Cinema City Kinepolis. Czy rozmowa z reżyserem filmu zaostrzyła Wam apetyty na obejrzenie „Proroka”? W naszym konkursie dwuosobowe zaproszenia na film otrzymują: aniołek, pecynka i sand_man. Gratulujemy. O sposobie odbioru zaproszeń dowiecie się z wysłanych do Was e-maili.

Przeczytaj pierwszą cześć rozmowy z Jacquesem Audriardem:
Wygraj zaproszenia na "Proroka" w Cinema City Kinepolis

Tylko w trzech kinach w Polsce zobaczymy przedpremierowe pokazy obsypanego nagrodami filmu Jacquesa Audiarda – „Prorok”. Zobacz wstrząsającą historię o karierze w więziennej hierarchii.

Prorok
Reżyseria - Jacques Audiard
Scenariusz - Jacques Audiard, Thomas Bidegain
Zdjęcia - Stéphane Fontaine
Muzyka - Alexandre Desplat

Obsada:
Malik El Djebena - Tahar Rahim
César Luciani - Niels Arestrup
Ryad - Adel Bencherif
Reyeb - Hichem Yacoubi
Jordi - Reda Kateb
Vettori - Jean-Philippe Ricci
Prof - Gilles Cohen

Czas projekcji: 149 min.
Produkcja: Francja, Włochy 2009

Dystrybucja w Polsce: Syrena Films

W kinach od 21 maja 2010

Nagrody:
2010 Cezar – Najlepszy Film
2010 Cezar – Najlepszy Reżyser
2010 Cezar – Najlepszy Scenariusz Oryginalny
2010 Cezar – Najlepszy Aktor Pierwszoplanowy – Tahar Rahim
2010 Cezar – Najlepszy Nowy Aktor – Tahar Rahim
2010 Cezar – Najlepszy Aktor Drugoplanowy – Niels Arestrup
2010 Cezar – Najlepsze Zdjęcia
2010 Cezar – Najlepsza Scenografia
2010 Cezar – Najlepszy Montaż
2010 BAFTA – Najlepszy Film Obcojęzyczny
2009 Nagrody Europejskiej Akademii Filmowej – Najlepszy Aktor – Tahar Rahim
2009 Nagrody Europejskiej Akademii Filmowej – Prix d'Excellence
2009 Festiwal Filmowy w Londynie – Najlepszy Film
2009 Nagroda National Board of Review
2009 Festiwal Filmowy w Cannes – Grand Prix

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto