Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rondo Jana Nowaka-Jeziorańskiego tylko dla sprawnych

MMR
Grzegorz Dembiński
Jeśli ktoś od biegu na dystans woli bieg na przełaj, to powinien zafundować sobie spacer po poznańskich rondach. Szczególnie po jednym – Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

Tym rondem przejdziesz pod warunkiem posiadania dwóch zdrowych nóg. Inaczej możesz mieć poważny problem. Podobny jak w średniowiecznych zamkach, gdzie stopnie do pokonania są niczego sobie. Podskakiwanie, tudzież wdrapywanie, poćwiczysz na rondzie szczególnie na odcinku... dla pieszych.

Bez tramwajów i samochodów, przejście dla pieszych wydawałoby się idealne. Gdyby nie fakt, że „zebrę” zastąpiły kamienie, a jej granice... spadziste fałdy ziemi. Nie do pokonania przez niepełnosprawnych, a z trudem także przez matki z dzieckiem w wózku.

Zobacz także: Przedsmak koszmaru na rondzie Jana Nowaka Jeziorańskiego [ZDJĘCIA]

Rada? Skierować się na inne przejście dla pieszych, nadrabiając nawet kilkaset metrów. Kiepska wskazówka dla spieszących się na tramwaj. Gdyby chodziło tylko o błoto, które przecież i tak wkrótce stanie się faktem, zaproponować można by kalosze. Niestety poruszającym się na wózku inwalidzkim nic po nich...

Drewniana kładka dla pieszych to jak widać zbyt wiele. Paniom chodzącym w szpilkach pozostaje więc nosić w zapasie coś mniej eleganckiego i płaskiego, a osobom mającym problem z samodzielnym i łatwym poruszaniem się, biorąc pod uwagę ogólną sytuację na drogach... prywatny odrzutowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto