Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roznosili paczki chcąc zarobić, teraz płacą kary

Mateusz Ludewicz
Umowę z Navitem Grzegorz Piasecki podpisał w jednym z podpoznańskich McDonaldów
Umowę z Navitem Grzegorz Piasecki podpisał w jednym z podpoznańskich McDonaldów Marek Zakrzewski
Pracownicy spółki Navit chcieli zarabiać na życie, dostarczając przesyłki. Pracowali po kilkanaście godzin dziennie. Teraz, zamiast obiecanych pieniędzy, otrzymują pisma, w których były pracodawca grozi im karami. Wszystko przez zerwane umowy ze spółką.

Spółka Navit kurierów zaczęła zatrudniać gdy rozpoczęła współpracę z Pocztą Polską. Pracę oferowała poprzez ogłoszenia zamieszczane w internecie. - Umowę z Navitem podpisałem w jednym z podpoznańskich McDonaldów - opowiada Grzegorz Piasecki, który ze spółką współpracował około miesiąca.

Dokumenty zobowiązywały Piaseckiego do dostarczania paczek i przesyłek Poczty Polskiej w Poznaniu. Szybko jednak okazało się, że zadania, jakie stawia przed nim Navit, są bardzo trudne do realizacji. - Pierwszego dnia pracy dostałem prawie 100 paczek - wspomina. I dodaje: - Udało mi się roznieść ponad 30, zostawiłem też kilkadziesiąt awizo. Do reszty adresatów nie dotarłem, bo po 22 już nikt nie chciał otworzyć mi drzwi.

Za każdą dostarczoną paczkę firma Navit płaciła swoim kurierom około 3 zł, za brak próby dostarczenia przesyłki naliczała jednak karę - 10 zł. A brak próby dostarczenia przesyłki to właśnie niepozostawienie awiza. - Nikt z nas nie był w stanie rozwieść tylu paczek - tłumaczy Paweł Rosiński.

Piasecki i Rosiński postanowili rozwiązać umowę. Okazało się jednak, że okres wypowiedzenia wynosi 3 miesiące. Jeżeli zaś zdecydowaliby się na natychmiastowe jej zerwanie, to musieliby liczyć się z karami.

Pomimo kar przestali jednak dostarczać paczki. - Czujemy się oszukani, nie dostaliśmy pieniędzy za naszą pracę, nie mamy też kontaktu z żadnym z przedstawicieli firmy Navit - mówią jednogłośnie.

Telefon spółki Navit rzeczywiście milczy. Jedyną osobą, która o swojej działalności w tej firmie chce rozmawiać, jest jej były wiceprezes. - Zrezygnowałem z pełnienia funkcji w zarządzie spółki Navit 7 września - informuje, dodając, że za wszystkie działania spółki w późniejszym okresie nie może brać odpowiedzialności.

Czytaj więcej w Głosie Wielkopolskim

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto