Roztańczony Poznań! (foto + wideo)

Kiedy dziś rano wsiadłam do tramwaju, prawdę mówiąc, wybierałam się na zupełnie inne zajęcia. Traf chciał, że do tego samego wagonu wsiadła kilkunastoosobowa ekipa jadąca na warsztaty, a wśród nich Mika, która zachęciła mnie do wybrania się na broadway jazz. 50-osobowa grupa stawiła się punktualnie w sali gimnastycznej przy liceum św. Marii Magdaleny. Początkowo budziłam sensację jako jedyna osoba na sali ubrana w jeansy, gdyż cała reszta z zapałem uczyła się nowych kroków ubrana w sportowe stroje.

Grupa, złożona z samych pań i jednego tylko uczestnika broniącego honoru panów, była bardzo zróżnicowana wiekowo. Taniec ćwiczyły zarówno licealistki, jak i pięćdziesięciolatki. – Nikt tu nie zwraca uwagi na lata. Wszyscy po prostu świetnie się bawimy – mówi Mika.

Zajęcia rozpoczęły się długą rozgrzewką, podczas której wszyscy się porozciągali i przygotowali do dalszych ćwiczeń. – Jestem na warsztatach pierwszy raz. Bardzo mi się podoba. Instruktorzy dają nam niezły wycisk, ale póki co jakoś daję radę – mówi Basia, na co dzień studentka socjologii. Po rozgrzewce przyszedł czas na godzinne przygotowywanie układu do muzyki z musicalu.

Jak wygląda zainteresowanie warsztatami w tym roku? - Z tego co wiem, zawsze jest olbrzymie, ale w tym roku przybyło na pewno dużo osób zainspirowanych programami telewizyjnymi typu "You Can Dance" - mówi Jagoda, spotkana przeze mnie przed „Marynką”. - Ale nawet jeśli to było ich jedyną motywacją, i tak fajnie, że zainteresowali się tak świetną rzeczą, jaką jest taniec - ocenia.

Warsztaty zakończą się w niedzielę. Czy za rok wszyscy spotkają się w tym samym składzie? - Ja na pewno będę - mówi Karolina. - Poza dobrą zabawą, uczę się tu mnóstwa ciekawych rzeczy. A taki sposób na spędzenie wakacji jest chyba najlepszy - podsumowuje.

Więcej o XV Międzynarodowych Warsztatatach Tańca Współczesnego i V Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Tańca w artykule "Szaleństwo tańca:festiwal i warsztaty".