Kokon, który przepoczwarza się we wrażliwego człowieka. Czerwony fotel ustawiony w centrum miasta. Dziecko, które prosi nieznajomych o przeczytanie bajki. Chłopak, który odkrywa czym w życiu jest demokracja. To tylko kilka scen z filmów kręconych przez studentów School of Form w Poznaniu, filmów tworzonych dla sześciu poznańskich organizacji pozarządowych (Drużyny Szpiku, Motylego wolontariatu, Stowarzyszenia Na Tak, Edukacji dla demokracji, Fundacji Serdecznik oraz Funduszu Stypendialnego Talenty). Studenci tworzyli tzw. virale - to określenie marketingowe, dotyczące filmu, który jest zamieszczany w sieci i potem żyje własnym życiem.
Zobacz też: School of form w Poznaniu: Zobacz, co wymyślili studenci! [ZDJĘCIA]
- Przez dwa tygodnie studenci przygotowywali się najpierw do projektu. Rozmawiali z przedstawicielami stowarzyszeń, których ten projekt dotyczy, by wybadać ich potrzeby i plany - tłumaczy pomysłodawczyni akcji, Monika Górska z Fabryki Opowieści.
Wszystkie projekty powstawały pod okiem ekspertów, dzięki czemu studenci mogli poszerzyć swoją wiedzę. Jaki powinien być idealny viral?
- To internauci oceniają dany filmik poprzez liczbę odsłon. Viral, żeby był skuteczny musi wzruszać, śmieszyć, zaciekawiać. Chcemy przemówić nie tylko poprzez obraz, ale też chcemy trafić do serc - tłumaczy pani Monika.
Magda i Monika jako temat przewodni wybrały demokrację.
- Zrobić zrozumiały i atrakcyjny film dotyczący demokracji nie było łatwo - tłumaczą autorki, które stworzyły film z grupą Edukacji dla demokracji. Studenci do niektórych virali zaangażowali również poznaniaków. W sieci filmy będzie można oglądać od połowy kwietnia.
Skomentuj:
School of Form w Poznaniu - Studenci kręcą filmy
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?