Na pierwszy rzut oka propozycja wydaje się dość sensowna: teren proponowany przez prezydenta jest duży, znajdują się na nim zabudowania, a tuż obok przebiega linia autobusowa nr 58. Jednak zdaniem Kolektywu Rozbrat, propozycja ta jest niepoważna.
- Tam nie ma w ogóle gdzie i w czym prowadzić działalności, ponieważ budynki, które tam się znajdują są w takim stanie, że bardziej nadają się do wyburzenia - twierdzi Tomasz Matysiak z Kolektywu Rozbrat. - Tą propozycją tak naprawdę wysyła się nas poza miasto i utrudnia zainteresowanym dotarcie do nas.
Rzeczywiście, choć obok poprowadzona jest linia autobusowa nr 58, to jednak na tej linii autobusy jeżdżą bardzo rzadko. Obecnie Rozbrat znajduje się w miejscu, w pobliżu którego przebiega 5 linii autobusowych oraz 5 tramwajowych.
Członkowie Kolektywu Rozbrat nie ukrywają swojego zdania odnośnie propozycji prezydenta Grobelnego.
- Traktujemy tą propozycję nie jako poważną formę dialogu ale bardziej jako żart i złośliwość, która utrudni funkcjonowanie Rozbratu - mówi Matysiak.
Rozbratowcy zwracają uwagę na jeszcze jedną ważną rzecz: na działce oferowanej im przez miasto znajduje się dom z mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi, zamieszkany przez dziesięcioosobową rodzinę. Nie wiadomo, jaki byłby jej los po przeprowadzce Rozbratu.
- Poza tym z tego co się zorientowaliśmy, ci mieszkańcy toczą jakiś spór z miastem - dodaje Matysiak. Rozbratowcy określają tą sytuację jako skandaliczną próbę pozbycia się "kłopotliwej" rodziny przy pomocy Rozbratu.
Przy tych wszystkich zarzutach najmniejszym wydaje się obecność lotniska wojskowego w Krzesinach. Teren proponowany przez miasto znajduje się w odległości zaledwie 1 kilometra od lotniska, gdzie stacjonują samoloty F-16.
- Trudno zrozumieć dlaczego próbuje się umieścić działalność kulturalną w środowisku, które jest temu nieprzyjazne ze względu na hałas generowany przez przelatujące F-16 - przeczytać można w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Rozbratu.
Co na te zarzuty odpowiada miasto? Nie wiadomo.
- Nie mogę panu w tej chwili nic powiedzieć - mówi Anna Szpytko, rzecznik prasowy miasta Poznania. - Pismo do Rozbratu zostało wysłane, czekamy teraz na oficjalną odpowiedź.
Rozbratowcy już zapowiadają, że w poniedziałek 19 lipca przekażą miastu swoją odpowiedź.
Przeczytaj także: |
Kim są chłopcy i dziewczęta prezydenta Grobelnego? Grupa 19 zamaskowanych osób pojawiła się w poniedziałkowe południe pod gmachem poznańskiego Urzędu Miasta. |
17 lipca 2010, zbiórka 11.30-12.00 | 17 lipca - Tor Poznań |
17, 18, 24, 25 lipca, Stary Rynek |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?