Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

,,Skyline’’ po apelacji

BAS
Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego, skazujący Violettę Z. na 15 lat więzienia za zlecenie zabójstwa szefa piramidy finansowej ,,Skyline’’ na Polskę.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego, skazujący Violettę Z. na 15 lat więzienia za zlecenie zabójstwa szefa piramidy finansowej ,,Skyline’’ na Polskę. Złagodził natomiast kary bezpośrednim wykonawcom zabójstwa.

Violetta Z. była asystentką i dziewczyną swego szefa, Mariusza K. To na jej nazwisko było założone konto w Luksemburgu, przez które przepływały wyłudzone od uczestników piramidy finansowej ,,Skyline’’ pieniądze.
Jednak Mariusz K. związał się z inną dziewczyną, a swojej byłej zabronił korzystać z zagranicznego konta. Violetta postanowiła go ,,zlikwidować’’. 4 sierpnia 1997 r. pojechała z narzeczonym do Międzyzdrojów, a Mariusza K. zwabiła telefonicznie do swego domu pod Poznaniem. Tam czekali na niego: Kazimierz J., kurier ,,Skyline’’ i młodszy brat Violetty, Mariusz Z.. Zabili szefa ,,Skyline’’, a jego ciało zabetonowali pod podłogą. Violetta zaś wypłaciła w Luksemburgu półtora miliona marek.
Okoliczności zabójstwa udało się wyjaśnić dzięki Kazimierzowi J., który pierwszy zaczął mówić. W lipcu 1998 cała czwórka stanęła przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Proces trwał rok: Violeta została skazana na 15 lat, Kazimierz J. na 25, Mariusz Z. dostał 15, a narzeczony Violetty – 8.
Obrońcy trojga oskarżonych zaskarżyli wyrok. Sąd Apelacyjny złagodził wymiar kary wykonawcom zbrodni – zleceniodawczyni utrzymał bez zmian. Kazimierz J., zamiast 25 lat, dostał 11 lat i 11 miesięcy (z czego musi odsiedzieć przynajmniej 10). Sąd uznał, że jego wyjaśnienia pozwoliły skazać zleceniodawczynię zabójstwa i odnaleźć ciało. W apelacji skorzystał też młodszy brat Violetty – dostał niecałe 12 lat.

Kto stracił w ,,Skyline’’?

W Poznaniu o mitingach ,,Skyline’’ mówiło się po cichu. Po części dlatego, że wszyscy uczestnicy musieli podpisać oświadczenie zobowiązujące do tajemnicy. Podczas mitingów robiono ludziom ,,wodę z mózgu’’ dzięki prostym, socjologicznym sztuczkom. M.in. wmawiano ofiarom status ,,szczęśliwego wybrańca'', by potem pokazać radośnie szczerzącego zęby, dobrze ubranego faceta, który opowiadał, jak to z nędzy doszedł do pieniędzy. Na koniec straszono, że rezygnacja z udziału w grze jest bezpowrotnie straconą szansą.
Część wabionych straciła jedynie 30 zł, które wpłacało się na obowiązkowy poczęstunek z szampanem. Inni, którzy dali się nabrać i wpłacili ponad 2 tys. DM, biegali po krewnych i znajomych, bo tylko namówienie kolejnych ofiar gwarantowało zwrot markowego wkładu i ewentualne zyski. Złożyli nawet doniesienie, ale Prokuratura Wojewódzka w Poznaniu umorzyła śledztwo. Szacuje się, że w Polsce uczestniczyło w grze około 38 tys. osób. Większość straciła swoje pieniądze. Największą cenę zapłacił jednak Mariusz K., którego zabetonowane zwłoki znaleziono wiosną 1998 r. Na Violettę Z. czeka na koncie w Luksemburgu ponad 1,6 mln. dolarów.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ,,Skyline’’ po apelacji - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto