W tym tygodniu pisaliśmy o przypadku rasizmu, który miał spotkać Hannę Lee. Jako pierwsza napisała o sprawie Gazeta Wyborcza, która skontaktowała się w tej sprawie z Koreanką i opisała całą sytuację. My skontaktowaliśmy się w tej sprawie z siecią Starbucks pytając ich co zrobili w tej sprawie.
- Zarówno AmRest, jak i Starbucks to firmy ceniące różnorodność i wielokulturowość. Nasi pracownicy obsługi są szkoleni i uwrażliwiani w kwestii traktowania gości z należytą uwagą i szacunkiem - odpowiedziała Iwona Sarachman, dyrektor PR, na pytanie o zaistniałą sytuację. - Okoliczności, które opisuje pani Hanna Lee są wynikiem nieporozumienia. Intencją baristy nie było odniesienie się do jej pochodzenia.
Zapytaliśmy również co sieć Starbucks i AmRest zrobiły aby załagodzić całą sprawę. - Jakkolwiek rozumiemy, że pani Lee poczuła się urażona, dlatego przeprosiliśmy ją za tę sytuację i zaoferowaliśmy zwyczajową rekompensatę. Zaproponowaliśmy również spotkanie w celu osobistych przeprosin ze strony personelu kawiarni - opowiadała nam Iwona Sarachman. - Jednak pani Lee odmówiła spotkania informując nas, że zamierza upublicznić tę sprawę. Od tej pory nie mieliśmy z nią bezpośredniego kontaktu.
Póki co, sprawa sądowa nie została założona przez Hannę Lee.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?