Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Poznania uratowali mu palce. Wsadził je w kastet [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

AGA
Czytaj więcej o akcjach poznańskich strażaków
Czytaj więcej o akcjach poznańskich strażaków JRG nr 5/KM PSP w Poznaniu
Panzer? Nie, palce! - tym kultowym tekstem z filmu "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" st. kpt. Krzysztof Bugajak z poznańskiej straży pożarnej zatytułował dziwną historię, która przydarzyła się naszym strażakom w Wielką Sobotę.

UWAGA! Materiał zawiera drastyczne zdjęcia!

Cała historia wydarzyła się w Wielką Sobotę, 4 kwietnia 2015 r. Do strażaków z JRG nr 5 w Poznaniu trafił nieszczęśnik, który postanowił stworzyć kastet domowej roboty.

Mężczyzna włożył palce prawej dłoni w otwory w kawałku blachy i nie mógł ich wyjąć. Dłoń napuchła i palce uwięzły w metalowych dziurach. Jak czytamy na stronie KM PSP w Poznaniu, mężczyzna mógł nawet stracić palce.

- Lekarze rozkładali ręce i poważnie rozważano amputację palców ze względu na stale pogarszający się ich stan - relacjonuje kapitan Bugajak. - Strażacy techniką "małych kroków" usunęli "kastet" ratując dłoń.

Tym sposobem stworzony metodą DIY (Do It Yourself) metalowy kastet został rozcięty, a palce nieszczęśnika uratowane.

- Nie lepiej malować pisanki? - podsumowuje na oficjalnej stronie strażak.

No właśnie!

Dla przypomnienia - scena z Frankiem Dolasem i tytułowymi palcami w "Jak rozpętałem II wojnę światową"

ZOBACZ TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto