Nietypowe zgłoszenie funkcjonariusze straży miejskiej otrzymali od od pracownika UAM przy al. Niepodległości. Jak przekazał municypalnym, w portierni siedział... kot z puszką na głowie. I choć brzmi to zabawnie, strażnicy, którzy przyjechali na miejsce, szybko ocenili, że sytuacja jest poważna.
Zwierze, które niemal cały łeb wsunęło do metalowej puszki, nie mogło go z niej wyjąć, a próbując mimo wszystko uwolnić się za wszelką cenę, kaleczyło się o ostre krawędzie puszki. Strażnicy zastali kota w bardzo złym stanie - krwawił i dusił się. Ostatecznie został przewieziony do schroniska, gdzie zajęli się nim weterynarze uwalniając głowę.
Straż miejska przypomina, że wolno żyjącym zwierzętom możemy pomóc unikać podobnych sytuacji. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach. Jak powinniśmy postępować, aby uniknąć zagrożeń dla niewinnych zwierząt? Oto przykłady.
Każdy z nas produkuje śmieci, przed wyrzuceniem do śmietnika np. plastikowych butelek zgniećmy je, aby zwierzęta nie miały możliwości wejść do śmiertelnej pułapki. Reklamowe torby plastikowe przed wyrzuceniem zawiązujmy w supełek i przetnijmy uchwyty, zapobiegniemy możliwości zaplątania się, bądź uduszenia zwierząt, szczególnie większych ptaków. Metalowe puszki zgniećmy tak, by zwierzę nie miało dostępu do wnętrza metalowej, groźnej pułapki.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?