Tematem przewodnim imprezy było "Disco Fever", czyli - jak twierdzą sami organizatorzy - najbardziej taneczny okres wszechświata i idealna okazja na zaprezentowanie strojów z epoki Bee Gees i młodego Johna Travolty. Mimo to dających się ponieść wyobraźni przebierańców można było policzyć na palcach... i to jednej ręki. A czy jest sens robienia imprez tematycznych, skoro każda następna wygląda tak samo?
Na szczęście nie można poznańskim studentom zarzucić jednego - a mianowicie, że nie potrafią się bawić! Pomimo, że był to dopiero czwartek, klub znów pękał w szwach, a szalonym tanecznym wariacjom na parkiecie nie było końca.
Jak imprezę oceniają sami żacy?
- Zabawa jest przednia, aczkolwiek jest trochę za gorąco - mówi Kasia, studentka Uniwersytetu Ekonomicznego. - Co do muzyki i atmosfery to jest naprawdę bardzo dobrze i nie załuję, że przyszłam. Mogłoby jedynie być więcej przebranych ludzi, bo w końcu na tym ta impreza miała polegać.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?