Szpital przygotowany na Euro 2012

Nowoczesny oddział, poza salami dla pacjentów i poradniami chorób zakaźnych - od chorób wątroby po odzwierzęce - mieści także gabinety lekarskie i pracownię diagnostyczno-laboratoryjną. Dzięki temu można bardzo szybko postawić diagnozę pacjentowi z podejrzeniem nawet najbardziej egzotycznej choroby zakaźnej i w bezpiecznych warunkach poddać go odpowiedniemu leczeniu.

- To wielki dzień dla regionu - mówi prof. Iwona Mozer-Lisowska z Kliniki Chorób Zakaźnych. - Bo po raz pierwszy zostały stworzone odpowiednie warunki do leczenia chorów zakaźnych, nawet tych najgroźniejszych.

Nowy oddział stanowi część kompleksu szpitala przy Szwajcarskiej, jednak znajduje się - z oczywistych względów - w pewnej odległości od pozostałych budynków. Nie brakuje w nim żadnych środków ostrożności niezbędnych przy leczeniu chorób zakaźnych. Są specjalne śluzy, odcinające w razie potrzeby poszczególne oddziały, a przed szpitalem jest specjalny budynek, w którym odwiedzający mogą porozmawiać przez wideofon z chorym przebywającym w izolacji.

Znaczenie szpitala docenia także prezydent Ryszard Grobelny.
- Dobrze, że jest - twierdzi, gratulując dyrekcji szpitala przy Szwajcarskiej nowego budynku. - Czekają na nas przecież różne wyzwania, choćby Euro 2012, do których trzeba być przygotowanym. Chcielibyśmy oczywiście, żeby był większy, żeby budować więcej, ale należy mierzyć siły na zamiary...

Bartłomiej Gruszka, dyrektor szpitala im. Strusia, szczególnie podziękował profesorowi Jackowi Juszczykowi, kierownikowi Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych, bez którego determinacji i poświęcenia z pewnością nie doszłoby do otwarcia tego oddziału.
- Podziękowania należą się takża personelowi - mówi dyrektor Gruszka. - Mimo przeprowadzki i związanych z tym dodatkowych prac nie było ani jednego dnia przestoju, cały czas normalnie przyjmowaliśmy pacjentów.

Nowy szpital kosztował 36 mln złotych, a dodatkowe 15 mln wydano na specjalistyczny sprzęt. Dzięki temu mamy w Poznaniu jeden z najnowocześniejszych szpitali zakaźnych w Europie.

- Ten szpital jest dowodem na to, że można budować szpitale i wcale nie trzeba na to czekać 20, 30 lat - podsumowuje Przemysław Pacia, wicewojewoda wielkopolski.