Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ta ostatnia niedziela na ulicy Fredry

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Kama Kuik, pomysłodawczyni Urodzin Ulicy Fredy, zamyka swoją pracownię. Być może więc tegoroczne Urodziny są ostatnimi.

5 lat temu na ulicy Fredry powstało niezwykłe miejsce: Pracownia Spotkań Portretowych "Paśnik Kamy". Każdy mógł tu wejść i zamówić portret lub kupić któryś z już namalowanych. Oprócz działalności artystycznej władająca pracownią Kama Kuik angażowała się w organizację Urodzin Ulicy Fredry. Impreza ta odbywa się co roku w dniu urodzin Aleksandra Fredry - 20 czerwca.

Jednak tegoroczne urodziny będą prawdopodobnie ostatnią taką imprezą. Po pięciu latach działalności pracownia Kamy Kuik zmienia adres.

- Może jakaś inna fundacja przejmie organizację Urodzin Ulicy Fredry - mówi Kama, podkreślając jednocześnie, że najważniejsze jest to, co się udało zrobić podczas działalności Pracowni. - Przez te 5 lat powstało prawie 100 portretów, ale też były organizowane inne wystawy różnych artystów. Myślę, że właśnie to jest najważniejsze.

Urodziny Ulicy były połączone z wernisażem malarstwa Portret Ulicy Fredry 2010. Projekt ten został zainicjowany w czerwcu 2007 roku. Wtedy to na filarach kamienicy nr 12 pojawiły się portrety osób przechodzących i pracujących na ulicy Fredry.

Impreza była też okazją do podziękowań dla instytucji, które wspierały działalność pracowni w trakcie jej działalności.
- A miałaś darmowe przejazdy? - padło pytanie z tłumu, gdy Kama Kuik podziękowała firmie Autostrada Wielkopolska.

Kama skomentowała to pytanie jedynie uśmiechem. Podobnie uśmiechała się pani Hanna, która pojawiła się na Urodzinach.
- Zwabiła mnie tu muzyka, bo kocham muzykę. Jakby cały Poznań grał to byłabym superszczęśliwa - wyznaje pani Hanna. - Na tej imprezie jestem pierwszy raz, przez całkowity przypadek. Bo właśnie coś grało...

Jak na prawdziwe urodziny przystało, również i na ulicy Fredry nie zabrakło tortu, kawy i różnych ciast. Tylko ludzi przyszło niewielu - występów muzycznych, otwierających urodziny, wysłuchało ok. 50 osób.

- Jak to w Poznaniu, ludzie nie mają potrzeby uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych. Wolą siedzieć w domu przed telewizorem - twierdzi Przemysław Wawrzyniak, który rozpoczął urodziny grając na dudach szkockich.

Wszystkich, którzy chcą zadać kłam temu stwierdzeniu, zachęcamy do wizyty na ulicy Fredry. Imprezę bowiem zakończy uliczny pokaz filmu "14 bajek z królestwa Lailonii Leszka Kołakowskiego", który rozpocznie się o godzinie 22.


miejsca,




które trzeba odwiedzić, konkurs
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto