"Przy ulicy Drzewnej na terenach PKP stoi porsche 911. Porzucone, rozkradzione oraz otwarte. Auto warte około 180 tysięcy złotych stoi sobie i czeka na złodzieja. A jest co zabrać!" - napisał nasz czytelnik.
Sprawdziliśmy. Wtorkowy wieczór. Mała, wąska uliczka, w pobliżu dworca PKS. Wzdłuż niej - zaparkowane po obu stronach auta, a na samym końcu sportowy samochód. Srebrne porsche 911 prezentuje się nieźle, choć jest bez tablic rejestracyjnych. Wyraźnie nie pasuje do otoczenia.
- To porsche z 2006 roku. Stoi na drodze wewnętrznej kolei, a co za tym idzie nie obowiązują tam wszystkie przepisy prawa o ruchu drogowym - mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej w Poznaniu. - Nie obowiązuje tam między innymi artykuł stanowiący podstawę do usunięcia takiego samochodu - Przemysław Piwecki dodaje, że municypalni znają sprawę od czwartku przed świętami i odsyła mnie do policji, która miała zajmować się "sprawą porsche" już wcześniej.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, kryminalni faktycznie sprawdzali auto. Sęk w tym, że do wtorkowego popołudnia porsche nie figurowało w bazie pojazdów utraconych.
Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu nie chce tego komentować: - Tego samochodu już nie ma przy Drzewnej. We wtorek okazało się, że numery auta są w rejestrze Schengen. Porsche zostało skradzione w Holandii - dodaje, że auto zabezpieczono, a postępowanie przekazano policjantom z Wildy.
Tymczasem poznańscy policjanci z wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości samochodowej odkryli w hali magazynowej dziuplę, w której były cztery kradzione pojazdy: volkswageny i audi (jedno zniknęło z Jeżyc, trzy skradzione były w Niemczech). Zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który sprowadził auta do hali.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
