- W piątek po południu otrzymaliśmy sygnał, że dzieje się tam coś niedobrego - mówi Cyryla Staszewska, rzecznik powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej. - Cztery osoby, w tym dwoje ratowników i dwoje dzieci po wyjściu w wody zauważyło na ciele dziwne plamy, rodzaj wysypki. Szczególnie niepokojąco wyglądało to w przypadku ratowniczki, która musiała pojechać do szpitala przy ulicy Szwajcarskiej, bowiem skarżyła się owe wysypka jest bolesna.
POSiR natychmiast kąpielisko zamknął i pobrał próbki wody i przekazał je do badań. Poznański sanepid pobrał próbki wody wczoraj. Jej wyniki znane będą najprawdopodobniej w środę. Do tego czasu na pewno kąpielisko w Krzyżownikach będzie nieczynne.
Czytaj także: Strzeszynek: Nadal nie wiadomo, dlaczego zakwitły sinice
- Zareagowaliśmy szybko, bo jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie korzystających z naszego kąpieliska - mówi Ryszard Żukowski, dyrektor poznańskiego POSiR-u. - Nie wiemy jeszcze co było przyczyną pojawienia wysypki na ciałach kilku osób. Być może była to jakaś reakcja alergiczna na jakieś jedzenie, może jednak jest coś w wodzie. Badamy sprawę.
Przypomnijmy, że jest to drugi akwen zamknięty ze względu na bezpieczeństwo kąpiących. Od 18 lipca do 2 sierpnia obowiązywał zakaz kąpieli w Jeziorze Strzeszyńskim. Powodem był zakwit sinic.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?