2 z 5
Poprzednie
Następne
Trwa proces Ukrainki, która miała znęcać się nad dziećmi. Nauczycielki opowiadają o dramacie w szkole
Wychowawczyni jednego z chłopców opowiada, że miała z nim kontakt jedynie przez ok. półtorej godziny. Chłopiec miał przyjść na lekcje bardzo zdenerwowany. Krzyczał po ukraińsku, że nie chce być w szkole, nie chciał także wejść do klasy. Z pomocą innych ukraińskich dzieci udało się go namówić na zabawę, dostał także prezent powitalny w postaci artykułów szkolnych.