Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy i pół metra do szczęścia

ŻYR
Andrzej Cija, radny Trzcianki i inwestor zastępczy przy budowie hali uważa, że nie było potrzeby wybudowania wyższego obiektu.  Fot. G. Bielawski
Andrzej Cija, radny Trzcianki i inwestor zastępczy przy budowie hali uważa, że nie było potrzeby wybudowania wyższego obiektu. Fot. G. Bielawski
Nowa hala w Trzciance, w której miały rozgrywać się mistrzostwa świata w siatkówce kobiet do lat 18 jest o 3,5 metra za niska. Tym samym miasto zostało pozbawione możliwości organizacji imprez o randze światowej.

Nowa hala w Trzciance, w której miały rozgrywać się mistrzostwa świata w siatkówce kobiet do lat 18 jest o 3,5 metra za niska.
Tym samym miasto zostało pozbawione możliwości organizacji imprez o randze światowej.

Trzcianka została pozbawiona możliwości organizacji Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Kobiet do lat 18. Oficjalny powód: nowa hala, w której miały rozgrywać się za zawody jest za niska.

Mistrzostwa zaplanowano w dniach 9-10 sierpnia, ale widowisko to podziwiać będą kibice we Włocławku. Władze Trzcianki winią za ten stan rzeczy radnych ubiegłej kadencji i budowniczych nowej hali sportowej, twierdzą że przez ich niedopatrzenia miasto wykreślone zostało z kalendarzy organizatorów międzynarodowych rozgrywek sportowych.

Hala sportowa w Trzciance oddana została do użytku 5 października 2002, jej budowa trwała 15 miesięcy, a koszt inwestycji sięgał prawie 8 mln złotych. Koszty pokryto z budżetów gminy, powiatu, a także Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.

Pierwotnie organizację mistrzostw przyznano Kenii, jednak ze względów politycznych miejscowy związek zrezygnował z tego przywileju. Jako pierwsza do Światowej Federacji Piłki Siatkowej zgłosiła się Polska. Gospodarzem turnieju została ostatecznie Piła. Ze względu na dużą liczbę gier eliminacyjnych, prezes Nafty Piła, Radosław Ciemięga zaproponował Trzciance współorganizację tej imprezy.

Obiecywał czy nie?

Trzcianeccy urzędnicy twierdzą, że Janusz Biesiada, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej w rozmowie z dyrektorem trzcianeckiej hali Janem Jakubczykiem, w obecności Krzysztofa Oświecimskiego, wiceburmistrza miasta, uroczyście obiecał, że wyraża zgodę na to, by Trzcianka wraz z Piłą była odpowiedzialna za zorganizowanie mistrzostw. Prezes jednak zapiera się dzisiaj i twierdzi, że powiedział jedynie, iż ,,zrobi wszystko, by mimo zbyt niskiej sali przeforsować ofertę Trzcianki’’. Był przekonany, że ma wiele argumentów przemawiającym za tym miastem.

Tymczasem urzędnicy z Trzcianki, zafasynowani perspektywą światowej imprezy zaczęli reklamować ją na antenie lokalnej kablówki. Zdziwiony był tym Andrzej Cija, były i obecny radny, który był inwestorem zastępczym przy budowie hali. On przecież od początku wiedział, że obiekt nie spełniał wymogów do rozgrywek na szczeblu międzynarodowym. - W hali można organizować najwyżej zawody krajowe, bo jej wysokość wynosi tylko 9 metrów - mówił. I nie trzeba było długo czekać, by przekonać się, że miał rację. Decyzją Światowej Federacji Piłki Siatkowej na początku lipca propozycja Trzcianki została odrzucona.

Podziękowali za chęci

W oficjalnym piśmie, które prezes polskiej siatkówki Janusz Biesiada przysłał do burmistrza Trzcianki Marka Kupsia i Krzysztof Oświecimskiego czytamy: ,,W imieniu Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej pragnę Państwu niniejszym serdecznie podziękować za zainteresowanie i zaangażowanie wykazane przy przygotowaniach do organizacji Mistrzostw Świata Dziewcząt do lat 18. Z przyczyn od nas niezależnych, za względu na niewystarczającą wysokość hali, Federacja Światowej Piłki Siatkowej nie wyraziła zgody na rozgrywanie turnieju w Trzciance, nad czym szczerze ubolewamy’’.
Zawiedzionym kibicom siatkówki te ubolewania nie wystarczają. Ludzie chcieli wiedzieć kto i dlaczego w tej sprawie kłamie.

Pytania bez odpowiedzi

Działacze sportowi z Trzcianki zadają pytania: Czy nie można było wybudować wyższej hali spełniającej światowe standardy?

Krzysztof Oświecimski, zastępca burmistrza Trzcianki dodaje:– jeśli buduje się obiekt tej klasy i za tak wysoką cenę, to powinno się uwzględniać światowe wymogi, zwłaszcza, że niektórzy radni i osoby odpowiedzialne za budowę hali oficjalnie twierdziły, że tak właśnie jest.
Dodajmy do tego jedno: obecny wiceburmistrz Trzcianki, Krzysztof Oświecimski był w czasie budowy hali prezesem Miejskiego Klubu Sportowego przy MDK w Trzciance. Dlaczego więc nie wniósł zastrzeżeń do tego projektu ?

Cija odpiera zarzuty

Andrzej Cija, radny i inwestor zastępczy budowy hali odpowiadając na zarzuty Oświecimskiego twierdzi, że decyzję należało podjąć dużo wcześniej. - Był czas na decydowanie, choć już na tym etapie niektórzy twierdzili, że sala jest i tak za duża. Dzisiaj zastanawianie się czy sala jest za niska, jest w jego opinii ,,musztardą po obiedzie’’.

Co mówi Biesiada

W cytowanym wyżej piśmie do burmistrza Trzcianki prezes Biesiada pociesza – Wyrażamy głęboką nadzieję, iż ten fakt nie zniechęci Państwa do siatkówki. Ze swojej strony zapewniamy, iż dołożymy wszelkich starań, aby ta dyscyplina częściej gościła w Państwa mieście’’.

Kierownik hali, Jan Jakubczyk mimo wszystko odnajduje w tej całej sprawie dużo pozytywów. - Mam nadzieję, że dzięki nawiązanym kontaktom do Trzcianki na obozy przygotowawcze będą przyjeżdżać zespoły pierwszoligowe - mówi. Andrzej Cija podchodzi do tego jednak bardziej krytycznie: - Jeśli spotyka się dwóch dżentelmenów i prezes Biesiada zapewnia, że ,,na 100 procent macie Mistrzostwa’’, to uważam, że Trzcianka została wpuszczona w maliny.

Przepisy mówią


Podczas światowych zawodów FIVB szerokość wolnej strefy wynosi co najmniej 5 metrów poza liniami bocznymi i co najmniej 8 metrów poza liniami końcowymi. Wysokość wolnej przestrzeni wynosi co najmniej 12,5 metrów mierząc od podłoża.

Nic nie obiecywałem

Rozmowa Januszem Biesiadą, prezesem
Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Ostatnio głośno o panu w Trzciance?

To ciekawe, a to niby z jakiego powodu?

Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Dziewcząt do lat 18, które jednak mimo wcześniejszych Pana obietnic nie odbędą się w Trzciance?

Ja nic nikomu nie obiecywałem!

Burmistrz miasta twierdzi jednak, że uroczyście obiecał Pan, że ten turniej zostanie jednak rozegrany?

Powiedziałem jedynie, że dołożę wszelkich starań by przeforsować ofertę Trzcianki.

Czyżby nie wystarczyło panu argumentów?

Światowa Federacja odrzuciła halę że względu na jej wysokość...

Pan jednak był w Trzciance i widział możliwości hali?

Myślałem, że Światowa Federacja pójdzie nam trochę na rękę i przychyli się do mojej propozycji. Bywały bowiem przypadki, gdy przymykano oczy. Niestety nie tym razem.

Przepisy gry w piłkę siatkową jednoznacznie rozstrzygają sprawę...

Zgadza się. Trzcianka ze względu na małą odległość i mniejsze koszty byłaby świetnym partnerem dla Piły. Niestety tym razem się nie udało. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Obiecuje, że nie zapomnimy o Trzciance. Mało tego zrobię wszystko by przy pierwszej okazji zaproponować tutaj organizację jakiegoś turnieju.

Andrzej Cija
radny RM w Trzciance
inwestor zastępczy budowy hali

Byłem zaskoczony, że Polski Związek Piłki Siatkowej z panem Januszem Biesiadą zaakceptował tę salę, po wcześniej wizytacji. Przy budowie założenia były proste: hala miała spełniać wymogi do prowadzenia rozgrywek na szczeblu gminy, powiatu , województwa i kraju. Aby mogły być rozgrywane zawody międzynarodowe, musiałaby być o 3 metry wyższa, a to są koszty o kilka milionów większe. Pytanie brzmiało: po co te koszty? Żeby raz na 10 czy 20 lat odbyły się tutaj Mistrzostwa Świata, a może nigdy.

Jan Jakubczyk
dyrektor hali w Trzciance

Prezes Biesiada uroczyście obiecał mi, że ta impreza się odbędzie. Niestety jak się później okazało nie starczyło argumentów na zjeździe Światowej Federacji Piłki Siatkowej w Madrycie. Oficjalnym powodem była zbyt mała wysokość, przypuszczam jednak, że komuś mogło być to nie na rękę i szukano dziury w całym.

Krzysztof Oświecimski
wiceburmistrz Trzcianki

Twierdzę, że jeśli buduje się obiekt tej klasy, za tak wysoką cenę, to powinno się wprowadzać wszystkie elementy światowe. Jest to bardzo duże niedopatrzenie osób, które kierowały konsultacjami wstępnymi przy budowie i założeniami do czego ta hala będzie służyć w przyszłości. Jestem zdania, że w perspektywie wejścia do Unii Europejskiej powinniśmy bezsprzecznie spełniać wymogi międzynarodowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto