Uciekał 220 km/h po krajowej "11". Pijany kierowca rozbił się pod Poznaniem [ZDJĘCIA]

Kliknij, żeby zobaczyć zdjęcia

Całe wydarzenie rozpoczęło się w niedzielę (10 sierpnia) około godziny 8:25. Policjanci jarocińskiej drogówki prowadzili pomiar prędkości na krajowej 11 w Jarocinie. Od strony Kalisza zauważyli jadącego z nadmierną prędkością kierowcę renault laguna.

Policjant za pomocą tarczy dał sygnał do zatrzymania się. Kierujący renault jednak zlekcewazył ten znak, przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Poznania. Patrol rozpoczął pościg i poinformowa o tym policjantów ze Środy Wielkopolskiej, gdzie uciekający również zlekceważył zatrzymujący go patrol.

Pomimo iż od tej chwili uciekającego gonili policjanci z dwóch jednostek, mężczyzna nie reagował.

Pędził z prędkością dochodzącą do 220 km/h zmuszając innych kierowców do zjeżdżania na pobocze, gwałtownego hamowania i zatrzymania.

Przez okno wyrzucał butelki

W trakcie ucieczki kierowca dopuścił się szeregu wykroczeń. Ponadto przez okno samochodu wyrzucał na jezdnię szklane butelki.

W pewnym momencie do pościgu dołączyli także funkcjonariusze z Kórnika. Gdy uciekający znalazł się na drodze ekspresowej w miejscowości Jaryszki, podjął próbę wyprzedzenia jadącego przed nim samochody ciężarowego.

Gdy zjechał na lewy pas, z impetem uderzył w tył znajdującego się tam forda, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Kierujący laguną odbił się jeszcze od bandy ochronnej i zatrzymał się.

Gdy policjanci próbowali wyciągnąć mężczyznę z samochodu, ten stawiał opór. Policjanci przebadali sprawcę, którym okazał się być 33-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pod Gorzowem Wielkopolskim płonie ferma indyków, a w niej 4 tysiące zwierząt

Badanie wykazało, że podczas ucieczki miał on niemal promil alkoholu w organizmie. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania i był już zatrzymywany za jazdę na "podwójnym gazie".

Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która zabrała podróżujących fordem oraz uciekiniera do szpitala na obserwację. Na szczęście obrażenia całej trójki okazały się niegroźne.

Brał amfetaminę?

Sprawcy pobrano również krew na zawartość narkotyków, gdyż na miejscu zatrzymania oznajmił policjantom, że zażywał też amfetaminę. Następnie 33-latek został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie, gdzie został zatrzymany w policyjnym areszcie.

Mężczyzna będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do prawomocnego wyroku sądowego, spowodowanie zdarzenia drogowego, popełnienie szeregu wykroczeń w ruchu drogowym oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Kodeks karny przewiduje za to karę pozbawienia wolności do lat 2.