Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UL. MOGILEŃSKA - Mieszkańcy walczą o życie bez strachu i spokój

Maciej Roik
Mieszkańcy ulicy Mogileńskiej żądają przeniesienia ruchu ciężarówek na inną ulicę
Mieszkańcy ulicy Mogileńskiej żądają przeniesienia ruchu ciężarówek na inną ulicę Andrzej Szozda
Ponad półtora tysiąca samochodów ciężarowych na dobę, a w sąsiedztwie dwie potężne hale przemysłowo-magazynowe. Taki industrialny krajobraz dobrze znają mieszkańcy ulicy Moglieńskiej i przyległych do niej dróg. Od 1993 roku działa tam firma Heye Polska (początkowo jako Heye Polska GmBH). W 2008 roku jedna z ich hal magazynowych spłonęła, a blady strach padł na ludzi z całego osiedla Warszawskiego. Teraz firma chce ją odbudować. Mieszkańcy obawiają się, że oznacza to kolejne tiry na ich ulicy.

– Od dwunastu lat nikt nie potrafi podjąć decyzji, która by nam ułatwiła życie – twierdzi Leszek Wiśniewski ze Społecznego Komitetu Mieszkańców ulicy Mogileńskiej. – Wysyłaliśmy już pisma m.in. do wojewody i ZDM-u. Jak w 2003 roku przeprowadzono badanie natężenia ruchu, okazało się, że jeździ tędy prawie 1800 tirów na dobę. Nikt nie widzi w tym jednak żadnego problemu.

Nadzieją dla osób zamieszkujących teren osiedla jest plan miejscowy. Prace nad nim mają się rozpocząć już wkrótce. Kilka dni temu odbyło się spotkanie z mieszkańcami, podczas którego składano wnioski. To na ich podstawie, twórcy planu chcą zminimalizować uciążliwości związane z dojazdem ciężkich samochodów do firmy. Pytanie tylko, w jaki sposób można zmniejszyć ruch na ulicy Moglieńskiej? Bo proponowane rozwiązanie – by trasa do firmy biegła ulicą Wrzesińską – budzi kolejne kontrowersje. Wiąże się bowiem z obciążeniem i tak dziś ruchliwej ulicy Krańcowej. Obecnie nikt nie widzi wyjścia z sytuacji, dlatego najprawdopodobniej sprawa skończy się uciążliwym dla którejś ze stron kompromisem.

– Rozważamy kilka możliwości, ale żadna nie jest przesądzona – podkreśla Piotr Sobczak, projektant planu dla rejonu osiedla Warszawskiego. – Wszystko będzie zależeć od uzgodnień z Zarządem Dróg Miejskich. Być może przedłużona zostanie ulica Wrzesińska, a może dojazd będzie możliwy od strony ulicy Nieszawskiej – tłumaczy przedstawiciel Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Plan nie rozwiąże jednak budzącej wśród mieszkańców niepokój sprawy odbudowy spalonej hali. Teren zajmowany przez firmę jest bowiem przeznaczony pod działalność usługową i produkcyjną. Po uzyskaniu zezwoleń będzie miała prawo ją odbudować. A mieszkańcy – obawiają się powtórki tragedii z 2008 roku. – Jak doszło do pożaru, to przecież mogło spłonąć całe osiedle – mówi Leszek Wiśniewski. – Kto nam zagwarantuje, że ta sytuacja się nie powtórzy?

– Jest to paranoja, którą trudno wytłumaczyć – odpowiada mieszkańcom Andrzej Połczyński, członek zarządu firmy Heye Polska. – Mówienie o ulicy Krańcowej w kontekście dojazdu jest niepoważne, bo tam i tak ruch jest kilkakrotnie intensywniejszy. Ulica Mogileńska jest drogą publiczną i będzie przez nas użytkowana. A teren jest naszą własnością i to my zdecydujemy, jakie będzie jego przeznaczenie. Dlatego hala zostanie odbudowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto