W Poznaniu rusza szkółka żużlowa

Każdy klub żużlowy w Polsce musi mieć w swoim składzie przynajmniej dwóch juniorów. Młody klub z Poznania do tej pory nie miał wyjścia i aby spełnić ten wymóg musiał zatrudniać zawodników szkolonych w innych klubach.

Było to rozwiązanie kosztowne i dość trudne organizacyjnie, bo konieczność sprowadzenia kolejnego juniora pojawiała się regularnie co kilka lat. W tym roku z wieku juniorskiego wyrośli Daniel Pytel i Piotr Dziatkowiak – z tej dwójki w Poznaniu został tylko ten pierwszy, który będzie reprezentował PSŻ jako senior. Ich miejsce zajęli Adam Kajoch i Grzegorz Stróżyk, ale za rok również oni wyrosną z wieku juniorskiego.

Dlatego klub sporym wysiłkiem zdecydował się na otworzenie własnej szkółki żużlowej, gdzie młodzi chłopcy marzący o karierze Tomasza Golloba czy Adama Skórnickiego będą uczyli się żużlowego rzemiosła od Grzegorza Kłopota - wieloletniego zawodnika PSŻ, który w tym sezonie został asystentem trenera Zbigniewa Jądera.
- Sport żużlowy wymaga wytrzymałości, bo treningi to naprawdę ciężka praca. Na pewno lepiej poradzą sobie osoby, które już wcześniej uprawiały jakiś sport, są gibkie, sprawne, szybkie - wyjaśnia Kłopot.

Może w szkólce uda się wyszkolić następcę Adama Skórnickiego?

Do poznańskiej szkółki mogą się zapisać chłopcy w wieku od 14 do 16 lat. Pierwsze spotkanie z chętnymi i ich opiekunami odbędzie się na stadionie Olimpii 8 kwietnia (środa) o godz. 15.

- Dopiero po okołu roku treningów zawodnicy będą mogli przystąpić do egzaminu na licencję żużlowca, ale tak naprawdę jazdy na żużlu każdy uczy się przez całą karierę - tłumaczy Kłopot, który zachęca na spotkanie wszystkich chętnych.

Waleczne Skorpiony za wolne na Jaskółki - relacja i zdjęcia z meczu PSŻ Poznań - Unia Tarnów