Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Poznaniu zalegalizowano trawkę!

AnnaWalczak
AnnaWalczak
Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta zdecydowano, że w Poznaniu będzie można znów siadać na trawnikach w miejskich parkach. Szkoda tylko, że decyzję podjęto już po wakacjach.

Do tej pory za siadanie na trawniku chociażby przed Teatrem Wielkim można było dostać mandat w wysokości nawet 500 zł, co wielu mieszkańców uważało za skandal.
- W odpowiedzi na apele poznaniaków, którzy zostali ukarani karą grzywny za korzystanie z trawników, postanowiłem wysunąć projekt zmiany uchwały o sposobie korzystania z terenów zielonych w naszym mieście – mówi radny Dominik Herberholz, wiceprzewodniczący Komisji Ochrony Środowiska i Rewitalizacji i główny pomysłodawca nowelizacji uchwały.

Decyzja w kwestii "oddania" trawników poznaniakom zapadła na dzisiejszej sesji Rady Miasta. Na około 20 głosujących radnych, tylko czterech miało obawy, czy projekt powinien wejść w życie, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Zgodnie z dzisiejszym rozporządzeniem każdy z nas będzie mógł zażyć relaksu, siadając na trawie, aby odpocząć, zjeść drugie śniadanie lub poczytać książkę. Poza tym w niektórych parkach, np. na Cytadeli, będzie można pograć w piłkę bez obawy, że zostanie się wyproszonym. Z decyzji cieszą się poznaniacy, których spotkaliśmy dzisiaj w parku przed Teatrem Wielkim - jednym z miejsc, gdzie najczęściej można spotkać całe grupy poznaniaków wylegujących się na trawie.

- Bardzo dobry pomysł – powiedział nam Łukasz, który często przychodzi „pod operę”, aby wypocząć. – Nie miałem pojęcia, że wcześniej nie za bardzo mogłem w ten sposób odpoczywać – przyznaje.
- Nareszcie „wkraczamy do Europy” – mówi Adriana. – Gdy byłam chociażby w Niemczech, nikomu nie przeszkadzało, że ktoś biega po trawie w parku albo gra w piłkę.
- Zmiana w ustawie jest dobrą odpowiedzią na pytanie „co dla kogo?” – uważa Małgorzata, studentka Wydziału Prawa. – Parki są dla ludzi i uważam, że każdy powinien móc korzystać z całego terenu do woli. Szkoda tylko, że zmiany wprowadzono tak późno - dodaje, wskazując, że przecież lato już się kończy, a zimą na trawie raczej nikt nie usiądzie.

Dlaczego ustawę zmieniono w tak niefortunnym okresie?
- Propozycja zmian została wysunięta już w czerwcu, a nowy projekt ustawy był gotowy już w lipcu. Został jednak odrzucony i przedłożony do rozpatrzenia przez Komisję Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego - wyjaśnia Herberholz.

Pozwolenie na siadanie na trawie nie oznacza, że nie dostaniemy mandatu np. za kopanie dziur czy inne akty wandalizmu.

- Nadal obowiązuje nas kodeks wykroczeń i nie powinniśmy o tym zapominać - wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej. - Za śmiecenie, przejawy wandalizmu czy dewastacji terenów zielonych straż miejska może nadal ukarać winnego grzywną od 20 do 500 zł, a W niektórych przypadkach sprawa może zostać wniesiona do sądu, którego werdyktem zasądza się dodatkową karę pieniężną w postaci „nawiązki”- czyli pokrycia kosztów naprawy zniszczeń.


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto