Warta bez strażaka na Motor

Zieloni mają za sobą kapitalną passę – inkasowali komplety punktów w trzech ostatnich kolejkach, pokonując kolejno Wisłę Płock, Odrę Opole i Kmitę Zabierzów (trzy punkty zostały Warcie dopisane automatycznie, bo zimą Kmita wycofała się z rozgrywek).

Poznaniacy zajmują z pozoru bezpieczną 10. lokatę w tabeli, ale trzeba przyznać, że przewaga nad drużynami znajdującymi się w strefie barażowej nie jest na tyle duża, aby Zieloni mogli sobie pozwolić na straty punktów z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie.

Takim przeciwnikiem jest m.in. Motor Lublin, z którym Warta zmierzy się 3 maja. Lublinianie maja na swoim koncie 27 punktów (o 9 mniej niż Warta) i zajmują 14. miejsce w tabeli. Potrafią jednak sprawić niespodziankę i urwać punkty najlepszym, o czym tej wiosny przekonali się m.in. zawodnicy Podbeskidzia i Znicza.

Zieloni jadą do Lublina z dość ostrożnym optymizmem, zwłaszcza, że mają w pamięci jesienny mecz z Motorem przegrany w Poznaniu 0:1. Tamta porażka rozpoczęła fatalna passę spotkań bez zwycięstwa warciarzy przez co klub z Poznania spadł na dno ligowej tabeli.
W Lublinie trener Bogusław Baniak nie będzie mógł skorzystać z Pawła Iwanickiego (pauzuje za żółte kartki), Tomasza Magdziarza, Michała Steinke i Grzegorza Wana (kontuzje). Ostatnio na drobne urazy narzekali też Marcin Klatt i Filip Burkhardt, ale raczej w niedzielę zagrają.

Trenera Baniaka najbardziej martwi brak Iwanickiego, który był ostatnio jednym z najgroźniejszych zawodników Warty. „Ajwen” z zawodu jest strażakiem i jak przystało na tę profesję ratował Wartę choćby w ostatnim meczu z Odrą, w którym zdobył jedyną bramkę. W Lublinie zastąpi go zapewne Krzysztof Sikora.

Początek niedzielnego meczu Motor Lublin – Warta Poznań o godz. 17.

Z piłkarzami Warty nie tylko o seksie

Zwycięstwo Warty w meczu o 10 punktów - relacja i zdjęcia z meczu Warta Poznań - Odra Opole

Nie było "kołyski" dla taty-Bataty - relacja i zdjęcia z meczu Warta Poznań - Motor Lublin