Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiara Lecha kontra Wyborcza w sądzie

Redakcja
Rozpoczął się proces, w którym Wiara Lecha pozwała Agorę, ...
Rozpoczął się proces, w którym Wiara Lecha pozwała Agorę, ... Zbyszek Snusz
Rozpoczął się proces, w którym Wiara Lecha pozwała Agorę, wydawcę Gazety Wyborczej i jednego z jej dziennikarzy za naruszenie dóbr osobistych.

Wiarze Lecha chodzi o trzy artykuły, które ukazały się w lutym 2010 roku w poznańskim i ogólnopolskim wydaniu gazety. Opublikowano je po zatrzymaniu poznańskich pseudokibiców pod zarzutami uczestniczenia w ustawkach oraz handlu narkotykami. Autor tekstów, Piotr Żytnicki, napisał, że zatrzymani są powiązani z oficjalnym stowarzyszeniem kibiców Wiara Lecha.

- Stowarzyszenie jest oskarżane o to, że posiada powiązania ze środowiskiem przestępczym, osobami, które zostały zatrzymane przez CBŚ oraz, że posiada niepisaną umowę na pilnowanie porządku na II trybunie stadionu - tłumaczył przed rozpoczęciem procesu Marcin Stachura, pełnomocnik Wiary Lecha.

Mirosław O., ps. "Olaf", który z ramienia Wiary Lecha bezpośrednio nadzorował porządek na stadionie, kierował rozbitą grupą. Jeszcze rok temu był członkiem stowarzyszenia - możemy przeczytać w artykule "Pseudokibice Lecha: narkotyki i ustawki".

Nie potwierdza tego Marcin Kawka, członek zarządu Wiary Lecha, który we wtorek reprezentował stowarzyszenie w Sądzie Okręgowym w Poznaniu.

- Mirosław O. nie jest i nigdy nie był członkiem stowarzyszenia - mówił Kawka, który złożył też w tej sprawie oficjalne oświadczenie podpisane przez Krzysztofa Markowicza, prezesa Wiary Lecha.

Dlatego Wiara Lecha w pozwie domaga się opublikowania oświadczenia autora tekstów na trzeciej stronie Gazety Wyborczej, oświadczenia Agory SA oraz zadośćuczynienia w wysokości 10 tys. zł.

- Te artykuły utrudniły nam kontakt ze sponsorami, odczułem je też na własnej skórze, bo moi znajomi mieli pretensje, że działam w grupie przestępczej, a w pracy spotykałem się z negatywnymi komentarzami - wyjaśniał Kawka.

Sąd pytał autora spornych tekstów Piotra Żytnickiego o to, w jaki sposób powstawały artykuły. A ten przypominał m.in., że nie jest to nowy temat, bo sprawą pseudokibiców zajmował się wcześniej już jego kolega redakcyjny Marcin Kącki i wtedy nie wywoływało to oburzenia.

- Przed publikacją moich artykułów nie słyszałem o bojkocie Gazety Wyborczej przez kibiców Lecha - mówił. - Mam czyste sumienie i uważam, że nie można mi zarzucić bym działał pod z góry ustaloną tezę. Do dzisiaj jestem przekonany do istnienia powiązań, o których pisałem.

Pierwsza rozprawa zakończyła się po niespełna dwóch godzinach. Kolejną zaplanowano na 11 maja. Mają się na niej pojawić świadkowie, m.in. Włodzimierz Bogaczyk, redaktor naczelny poznańskiej Gazety Wyborczej, oraz Marcin Kącki.




**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto