Zgodnie z przewidywaniami drugi mecz Euro 2012 rozgrywany w Poznaniu nie przyciągnął już takich tłumów kibiców jak pojedynek Irlandczyków z Chorwatami. O ile tych drugich tym razem pojawiło się na trybunach zdecydowanie więcej, o tyle Włochów było zaledwie kilka tysięcy. Sporo siedzisk na stadionie pozostało zresztą pustych.
Na trybunach można było spotkać więcej polskich szalików, koszulek i flag niż włoskich. Pod względem dopingu fani Azzurich także byli tłem dla zdecydowanie głośniejszych Chorwatów. Przybyszów z Bałkanów uciszył nieco dopiero gol Pirlo – przez kilka minut odzywali się już tylko sporadycznie.
W drugiej połowie chorwaccy kibice podobnie jak w spotkaniu z Irlandią odpalili race, które następnie rzucali na murawę i sędzia był zmuszony na chwilę przerwać grę, co na pewno nie najlepiej świadczy o służbach porządkowych. W sektorach zajmowanych przez kibiców z Chorwacji stewardom nie przeszkadzał także fakt, że wiele osób stało na schodach – przypomnijmy, że właśnie za to UEFA surowo karała Lecha Poznań 2 lata temu w rozgrywkach Ligi Europejskiej.
Prawdziwe szaleństwo na trybunach zaczęło się, gdy padł wyrównujący gol dla Chorwacji. Znów pojawiły się race i przede wszystkim wspaniała zabawa na trybunach. Także ostatni gwizdek kibice z Bałkanów przyjęli z zadowoleniem, długo dziękując swoim piłkarzom za walkę i zdobyty punkt.
Kibice Euro 2012 w Poznaniu - zdjęcia
Ostatni mecz fazy grupowej Chorwaci rozegrają w Gdańsku, a ich rywalem będzie reprezentacja Hiszpanii.
24-letni Chorwat, który rzucił race na boisko został zatrzymany przy wyjściu ze stadionu. Został namierzony dzięki monitoringowi. Chorwat trafił do aresztu. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?