Do napadu doszło na stacji benzynowej przy ulicy Bałtyckiej około godziny 4.30.
- Strażnicy zwrócili uwagę na czterech mężczyzn, którzy przeszli na czerwonym świetle i udali się do pobliskiej stacji benzynowej - wyjaśniał Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej. - Dziwnym wydawało im się to, że tylko dwóch z nich weszło do środka a pozostali byli na zewnątrz przed wejściem, na tzw. czujce.
Podejrzenia strażników potwierdziły się już po kilku sekundach: z budynku stacji najpierw wybiegli podejrzani meżczyźni, a za nimi pracownica obsługi krzycząc: "złodzieje, pomocy!".
Mężczyźni zaczęli uciekać w kierunku ul. Gdyńskiej - strażnicy pobiegli za nimi i po krótkim pościgu ujęli jednego z nich. Znaleźli przy nim skradzione ze sklepu paczki chipsów i piwo.
Zatrzymany razem z chipsami i piwem w roli dowodów rzeczowych trafił do komisariatu policji. Policjanci nie mieli problemu z ustaleniem tożsamości mężczyzny: 19 latek jest dobrze znany policji. Był poszukiwany między innymi za liczne kradzieże, rozboje, napady z bronią w ręku oraz handel narkotykami.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?