Wspominamy najgłośniejsze powroty piłkarzy do Lecha Poznań. Większość z nich można ocenić za udane
Jacek Dembiński
To szczególny przypadek powrotu do Lecha, choć wcześniej, odrzucił propozycję poznańskiego klubu, z którym przecież zdobył dwa mistrzostwa Polski (1992, 1993). Pierwszy powrót z Laussane Sports łączył się z małym skandalem. Dembiński przez szwajcarski klub został oskarżony o... kradzież w sklepie. Szukano po prostu pretekstu, by pozbyć się piłkarza i wymyślono mało wyrafinowany sposób. Nie miało to nic wspólnego z faktami i w sumie dobrze, że opuścił ten kraj, bo potem trafił do Widzewa (tam zdobył mistrzostwo Polski) i miał szansę poznać smak Bundesligi w barwach HSV. Lech chciał go mieć u siebie, ale był wtedy (2005) w fatalnej sytuacji finansowej, a Dembińskiemu nie uśmiechało się kolejny raz wykłócać o wypłaty. Wybrał więc ofertę bogatszej Amiki, a po jej fuzji z Lechem... wylądował znów przy Bułgarskiej, gdzie znów pojawiły się pieniądze i drużynę prowadził Franciszek Smuda, z którym odnosił sukcesy w Widzewie. Zakończył karierę w 2007 roku. Zobacz, kto jeszcze wracał do Lecha ---->