Wydarzenia tygodnia w serwisie Głos.tv [WIDEO]

Tragiczny wypadek na budowie nowego dworca PKP w Poznaniu miał miejsce w poniedziałek. W pobliżu peronu 3 przewrócił się 50-tonowy dźwig. W wypadku zginęła jedna osoba. Zarzut spowodowania katastrofy ze skutkiem śmiertelnym usłyszał operator dźwigu, który najprawdopodobniej w chwili wypadku był pijany

W wypadku ranne zostały dwie osoby. Jedna z nich została uwięziona pod dźwigiem. Strażakom udało się ją wydostać, jednak kilka godzin później wskutek odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu. Operatorowi dźwigu nic poważnego się nie stało. Zaraz po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia.

Wyniki badań, zadaniem prokuratury pozwalają przypuszczać, że operator dźwigu pił alkohol także przed wypadkiem. Podejrzany nie przyznaje się do winy. W czasie przesłuchania nie chciał składać wyjaśnień ani odpowiadać na pytania prokuratora. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Za spowodowanie wypadku operatorowi może grozić nawet 12 lat więzienia.

Trzeba dobrze zainwestować pieniądze i zbudować jak największy fragment średniowiecznego Poznania - na tym w skrócie polega gra planszowa "Posnania. Budujemy miasta". W środę, punktualnie o 12 jako pierwsi do rywalizacji stanęli Książę, w którego wcielił się prezydent Ryszard Grobelny, rycerz w osobie policjanta Zbigniewa Paszkiewicza, Biskup - w tej roli ojciec Jan Góra, oraz kupiec.

Scenariusz gry jest zgodny z autentyczną historią miasta. Uczestnicy budują Poznań zaczynając w średniowieczu od postawienia murów Ostrowa Tumskiego. Kończą budową renesansowego ratusz.

Premierową rozgrywkę wygrał Biskup, który wybudował największy kawałek średniowiecznego miasta. W tym wypadku wiara pokonała ekonomiczną wiedzę i doświadczenie.

Gra została wydana przez Wydawnictwo Miejskie Posnania. Można ją kupić m.in. w internecie. Kosztuje 129 złotych.

Siedem osób zarażonych włośnicą trafiło na Oddział Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych szpitala przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu. Drugie siedem czeka na potwierdzenie lub wykluczenie zakażenia. Jest to pierwszy przypadek włośnicy w Poznaniu od 2005 roku.

Źródłem zakażenia było mięso z dzika. Lekarze rodzinni, do których trafili zakażeni, mieli problem z rozpoznaniem choroby, bo pierwsze objawy pojawiły się kilkanaście dni po spożyciu mięsa i były bardzo podobne do tych towarzyszących grypie.

Choroba, jak zaznaczają lekarze, jest całkowicie wyleczalna, choć sam pasożyt w organizmie człowieka pozostaje.

Pracownicy MPK planują protesty. Główny powód to planowane kolejne zwolnienia w spółce. Już w najbliższy wtorek pracownicy będą pikietować pod urzędem miasta. Ale to dopiero początek, możliwy jest też strajk i wstrzymanie przewozów tramwajowych i autobusowych.

W przyszłym roku pracę w MPK ma ma stracić kolejnych 200 osób. Ci, co zostaną, mają mniej zarabiać. To główny ale nie jedyny powód protestu pracowników.

Oszczędności jak podkreśla kierownictwo MPK, jest konieczne, bo w przyszłym roku przewoźnik dostanie mniej pieniędzy za wykonywanie swoich usług. Związkowcy nie kwestionują potrzeby oszczędności, ich zdaniem można ich jednak szukać gdzie indziej.

Przyszły rok dla pasażerów MPK może okazać się zatem trudny, także ze względu na planowane ograniczenie przewozów tramwajowych i autobusowych o prawie 6%. Należy się liczyć z cięciami rozkładu jazdy, likwidacja niektórych linii, wstrzymane zostaną tez remonty torów.