Już w najbliższą sobotę, 4 lutego w hali sportowej przy Drodze Dębińskiej o godz. 20 odbędzie się trzecia już Night of Champions, czyli wielka gala MMA. Fani sportów walki zobaczą w sumie aż 11 pojedynków, a w najciekawszych pojedynkach Tomasz Kondraciuk zmierzy się z Krzysztofem Jotką, a Borys Mańkowski z Dariusem Minkeviciusem.
Bilety na galę kosztują od 50 do 300 zł. Można je nabywać w biurze Samolewski Gym na os. Przyjaźni paw. 132 c w godz. od 17 do 20.30 lub poprzez przelew internetowy – szczegóły na stronie www.extragale.pl. Będą też do kupienia bezpośrednio przed galą w hali.
Zaproszenia na galę mieliście też szanse wygrać w konkursie na mmpoznan.pl, który jest patronem medialnym wydarzenia. Tym razem prosiliśmy Was o zaproponowanie jaką istniejącą dyscyplinę sportową można by połączyć z MMA.
Wasza wyobraźnia okazała się bardzo bogata – stworzyliście nowe dyscypliny łączące MMA z szachami, curlingiem, piłką nożną, koszykówką, pływaniem, a nawet gimnastyką artystyczną.
Ostatecznie na galę dzięki mmpoznan.pl pójdzie nie pięcioro, ale sześcioro z Was! Postanowiliśmy, że oprócz pięciu osób, które wygrały konkurs, na galę pójdzie też ReinaInFierno, ale w charakterze naszego fotografa – w taki sposób postanowiliśmy nagrodzić ją za pomoc przy realizacji naszych relacji z zeszłotygodniowych protestów przeciwko ACTA (chcesz współpracować z redakcją MM Poznań? Skontaktuj się z redakcja - [email protected]).
A kto wygrał zaproszenia? Nasze redakcyjne jury zdecydowało się nagrodzić Użytkowników o loginach: dziq, Anjinsan, Marcineek, zilo210 i roznebajerki. O sposobach odbioru biletów dowiecie się z e-maili.
Poniżej znajdziecie nagrodzone propozycje – jak sądzicie, czy kiedyś odbędą się zawody w którejś z tych wymyślonych dyscyplin?
dziq
„Najpierw runda MMA potem runda szachów błyskawicznych (2-3min) i tak na zmianę, można wygrać po przez KO lub po przez MAT w szachach.
Bo liczy się nie tylko siła ale i strategia. A w tej dyscyplinie VMMA (Very Mixed Maritial Arts) oprócz sztuki walki liczyła by się umiejętność strategicznego i szybkiego myślenia.
(Jeśli potraktować to nieco z przymrożeniem oka można zmieszać MMA z grą planszową (jak powyżej) ale byłby to alko-chińczyk. Czyli Runda MMA, potem runda alko-chińczyka, potem znów walka i tak do upadłego :)”
Anjinsan
„Myślałem nad jakimś możliwie niepasującym do MMA sportem i chyba trudno znaleźć coś lepszego niż curling. A jak to rozwiązać w praktyce? Proste - za sprowadzenie rywala do parteru otrzymujemy możliwość wykonania ślizgu jego powalonym ciałem. Wygrywamy przez KO albo na punkty, zdobywane przez pchnięcie ciała rywala jak najbliżej celu”.
Marcineek
„Zasady są proste. W duuużym lesie, z różnych jego punktów, startuje 8-10 zawodników. Ich celem jest meta umieszczona w równej odległości od wszystkich startów. Zawodnicy biegną na orientację, a w przypadku napotkania przeciwnika mają obowiązek walki z nim w formule MMA! Wygrywający biegnie dalej - przegrywający odpada z zawodów. Za wygraną walkę zawodnik otrzymuje 5pkt. Za dobiegnięcie do mety biegu (co kończy "galę") jako pierwszy - 10pkt. Punkty wprowadzone dla wyrównania szans między tymi którzy mieli "szczęście" i nie musieli walczyć, z tymi którzy mieli "pecha" i spotkali przeciwnika na trasie”.
...tak to sobie wymarzyłem ;)
zilo210
„Widziałbym to mniej więcej tak, że zawodnicy znajdowaliby się w zbiorniku wodnym ( 2 metry wody) - tak więc wymagana byłaby umiejętność pływania. Walka zawodników odbywałaby się, więc pod i nad powierzchnią wody - w zależności od taktyki. Aby umożliwić oglądanie przebiegu walki, kamery byłyby ulokowane nad wodą, jak i pod wodą, aby widz mógł w spokoju i dokładnie obejrzeć walkę. O wyniku walki nie przesądzałaby tylko siła zawodnika, ale też długość, z jaką zawodnik potrafi wstrzymać oddech - bo przecież agresor duszący innego zawodnika pod wodą, nie zawsze mógłby wytrzymać pod nią tyle czasu. Również zwinność i umiejętność pływania mogłaby przesądzać o wyniku walki. Sędzia jako jedyny mógłby mieć założoną butlę tlenową.
roznebajerki
„Zjazd narciarski jest konkurencją, w której liczy się przede wszystkim szybkość i precyzja w pokonywaniu bramek. Ta dyscyplina byłaby dużo ciekawsza, gdyby zamiast rasowego narciarza do walki stanął zawodnik MMA, a zamiast tych przeszkód zawodnik miał do pokonania... innego zawodnika :) Każde starcie z "bramką" to dwuminutowa runda, po której sędziowie decydują o wygranej narciarza lub bramki. Narty mogłyby wprawdzie nieco utrudniać zadawanie ciosów, ale z pewnością chłopcy opracowaliby odpowiednie techniki;) Za każdą przegraną z "żywą bramką" zawodnik na nartach otrzymywałby karne sekundy. Może szybkość przejazdu w tej zjeździe MMA nie byłaby tak zawrotna jak w klasycznym, ale z pewnością emocji by nie zabrakło.”
| Zobacz, jak było na poprzedniej gali: |
 | Night of Champions 2: Walka Grzegorz Waligóra – Ireneusz Mila (wideo) Zobaczcie film z walką MMA Grzegorza Waligóry z Ireneuszem Milą, do której doszło podczas gali Night of Champions 2. |
 | Night of Champions 2: To była prawdziwa uczta MMA (zdjęcia) Zabrakło Kerima Abzaiłowa, ale nie wielkich emocji. Zobaczcie, co się działo na gali MMA Night Of Champions 2. |
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
