MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zagłębie - Lech 1:0: Standardowa beznadzieja lechitów

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Kolejorz zagrał równie słabo jak w ostatnich meczach, więc ...
Kolejorz zagrał równie słabo jak w ostatnich meczach, więc ... archiwum/eM
Kolejorz zagrał równie słabo jak w ostatnich meczach, więc trudno porażkę w Lubinie nazwać jakąś wielką niespodzianką.

Jose Bakero zapowiadał przed meczem wystawienie Huberta Wołąkiewicza w miejsce Manuela Arboledy oraz grę od pierwszej minuty Artjomsa Rudnevsa i słowa dotrzymał. Hiszpan nie byłby sobą, gdyby jednak nie przyszykował jakiejś niespodzianki i tym razem była nią gra obok Łotysza także Bartosza Ślusarskiego.

To zwiastowało w Lubinie ofensywna grę od początku i rzeczywiście – od pierwszych minut to Lech był stroną przeważającą. Ta przewaga dotyczyła jednak w zasadzie tylko posiadania piłki, gdyż lechici mieli spore problemy, by stworzyć sobie sytuacje strzeleckie. Po raz kolejny raziła duża niedokładność podań. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał w 42. minucie Rudnevs, kiedy po wrzutce z prawej strony z piłką minął się Bojan Isailović, ale najlepszy snajper Kolejorza trafił tylko w boczną siatkę.

Tuż po przerwie znów szansę miał Rudnevs, ale jego strzał zza pola karnego zablokowali obrońcy gospodarzy. Z kolei w 59. minucie bohaterem mógł zostać Ślusarski, ale po dobrym podaniu od Rafała Murawskiego uderzył prosto w bramkarza Zagłębia.

Szukający swoich szans głównie z kontr i stałych fragmentów gry piłkarze Zagłębia też mieli swoje szanse, ale podobnie jak poznaniacy razili niedokładnością. Z minuty na minutę gra stawała się coraz bardziej wyrównana i toczyła głównie w środkowej strefie boiska.

Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się podziałem punktów, ale w 79. minucie gospodarze przeprowadzili wzorcową akcję. David Abwo podał do wychodzącego prawą stroną Dawida Plizgi, który dostrzegł niepilnowanego w polu karnym Mouhamadou Traore, który z kilku metrów nie miał kłopotów z pokonaniem Krzysztofa Kotorowskiego.

Stracony gol w żaden sposób nie „poruszył” lechitami, gdyż w dalszym ciągu poruszali się po boisku bez ładu i składu, a przede wszystkim bez wiary w to, że są w stanie odmienić losy tego meczu. I mieli rację...

Porażkę i grę Lecha w Lubinie trudno określić mianem niespodzianki. Poznaniacy zagrali bardzo podobny mecz do tych z Legią czy Bełchatowem. Po prostu wyszli na boisko, byli częściej przy piłce, ale jednocześnie nie umieli sobie wypracować zbyt wielu sytuacji strzeleckich. Zresztą nawet nie sprawiali wrażenia, jakby w ogóle mieli pojęcie, jak te sytuacje sobie stwarzać. Tak jak jedna akcja zadecydowała o ich zwycięstwie nad Legią, tak tym razem jedna akcja zadecydowała o ich porażce z Zagłębiem.

Nie ma raczej powodów do tego, aby wierzyć, że w tym sezonie grający bez żadnego stylu Lech nagle go odnajdzie, co perspektywę zajęcia miejsca na podium czyni coraz bardziej nierealną. Wszystko wskazuje na to, że tylko zdobycie Pucharu Polski da Lechowi  w tym sezonie przepustkę do Ligi Europejskiej.

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: 79. Traore.

Żółte kartki: Reina, Plizga - Henriquez, Wołąkiewicz.
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa), od 13 minuty Tomasz Garbowski (Opole).
Widzów: 12 155.

Zagłębie:
Isailović - Rymaniak, Horvath, Reina, Kocot (83. Dinis) - Dąbrowski, Hanzel - Abwo, Plizga, Osmanagić (71. Pawłowski) - Traore.

Lech: Kotorowski - Wojtkowiak (85. Ubiparip), Bosacki, Wołąkiewicz, Henriquez - Murawski, Injac - Kiełb (73. Kriwiec), Stilić, Ślusarski (63. Wilk) - Rudnevs.

Czytaj też:
Finał Pucharu Polski – kibice Lecha kupili 6 tysięcy biletów

Wbrew prognozom zainteresowanie biletami na finałowy mecz Pucharu Polski z Legią Warszawa wśród fanów Kolejorza nie było rekordowe – zostało nawet kilkadziesiąt niesprzedanych wejściówek.

Festiwal Kultury Studenckiej ARTenalia
6, 7, 8 maja 2011
Stara Rzeźnia



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto