Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakochany w zwłokach dziecka... "Królewna Śnieżka" na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu

Marta Jarmuszczak
Marta Jarmuszczak
Oryginalna wersja braci Grimm trochę różni się od disneyowskiej. Jest ona o tyle trudna, że po prostu pełno w niej okrucieństwa.
Oryginalna wersja braci Grimm trochę różni się od disneyowskiej. Jest ona o tyle trudna, że po prostu pełno w niej okrucieństwa. Archiwum prywatne
15 grudnia na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu zagości spektakl “Królewna Śnieżka”. O sztuce rozmawiamy z dramaturżką Jolą Janiczak.

Adaptowanie baśni... Czy jest to proste zadanie czy pojawiały się pewne wątpliwości?

Pojawiały się i dalej się pojawiają, bo jestem jeszcze w trakcie pisania adaptacji, a właściwie swojej wersji "Królewny Śnieżki", która, jak się okazało po wielokrotnym czytaniu oryginału braci Grimm, jest po prostu wzorem fabularnym, ten - wydaje mi się - każdy musi wypełnić po swojemu.

Baśń znana jest pewnie większej części społeczeństwa, adaptacje natomiast mogą różnić się od siebie...

Baśń posiada motywy, które pewnie dla każdej osoby, tworzącej z tego scenariusz filmowy czy teatralny, są inne. Oryginalna wersja braci Grimm trochę różni się od disneyowskiej. Jest ona o tyle trudna, że po prostu pełno w niej okrucieństwa. W oryginalnej wersji to nie macocha wyrzuca Śnieżkę z domu, ale jej matka, która chce zjeść - nie jej serce - ale wątrobę i płuca.

Jaka zatem będzie postać matki w Pani sztuce?

Doszłam do wniosku, że królowa może być osobą, która nie chciała mieć dziecka, ale mimo wszystko w ramach jakiegoś kompromisu, urodziła je. Jednym z kontekstów była dla mnie książka "Żałując macierzyństwa", która została wydana 4 lata temu.

Postać Śnieżki również kryje w sobie pewne tajemnice i analogie dzisiejszych czasów.

Przyglądając się działaniom Śnieżki, jej bierności, tym, że na wszystko się godzi, a najważniejsze momenty w życiu wydarzają się wtedy, kiedy śpi, zastanawiałam się, co to w ogóle jest sen w oryginalnej wersji braci Grimm. W 7-latce, a właściwie w jej zwłokach, zakochuje się dwudziestoletni książę. Czy zatem Śnieżka jest idealnym martwym obiektem i spełnieniem najgorszych męskich fantazji?

Z baśnią może zatem utożsamić się współczesne społeczeństwo...

Te akcenty gdzieś się pojawiają, ale oczywiście podchodzę do tego krytycznie, bo to nie są wzorce relacji, które można by było bezkrytycznie propagować. Uwielbiam baśnie, które są pełne bardzo dziwnych motywów i tak dalej, ale nie traktuję tego świata czarno-biało. Uważam, że za działaniem królowej stoi ogromny ból, za działaniem Śnieżki również. Każdy z nich jest po prostu w jakiejś swojej motywacji.

Jak wygląda przygotowanie aktorów do tej sztuki i jak wyglądał research?

Przygotowanie wymaga dużo rozmów i także wzajemnego poznania. W sztuce grają profesjonalni aktorzy, a Śnieżkę gra piętnastoletnia dziewczyna, która nie jest aktorką, tylko po prostu - ekspertką doświadczenia nastoletniości. Wydawało mi się to trochę niedorzeczne, żeby nastolatkę w okresie dojrzewania grała dojrzała aktorka, bo widzę, że osoby w wieku 15-18 lat nie mają w ogóle swoich reprezentacji. Przeprowadziliśmy też około 300 anonimowych ankiet dotyczących relacji młodzieży z rodzicami, żeby po prostu zgłębić ten problem. Zapytaliśmy, czy ufają rodzicom i czy są to osoby, które chcieliby przypominać w dorosłości.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zakochany w zwłokach dziecka... "Królewna Śnieżka" na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto