Zepsute tatry już nie będą blokować "Pestki"

Tatry pojawiły się w Poznaniu w 1997 r. i początkowo obsługiwały jedynie linię nr 12, która ze Starołęki kursowała na pętlę na os Jana III Sobieskiego, m.in. trasą Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Niestety, czeskie tramwaje okazały się bublami - regularnie ulegały awarii. Średnio aż co trzecia awaria tramwajowa w Poznaniu dotyczy tatry, choć jest ich zaledwie 10 w liczącym 337 wagonów taborze MPK! 

Pamiętną okazała się data 1 grudnia 2009 roku, kiedy na trasę wyjechały cztery tramwaje RT6N1 i wszystkie cztery się zepsuły. Najgorsze, gdy do awarii dochodziło na trasie PST, czyli między ul. Roosevelta a os. Sobieskiego. Zepsuty tramwaj sprawiał, że korkowała się cała linia, a fakt, że PST to jedna długa prosta sprawiał, że MPK nie miało możliwości przewiezienia pasażerów objazdami.

Dla MPK to był wystarczający dowód na to, że tramwaje na tej trasie nie spełniają swojego głównego zadania - bycia szybkim tramwajem. Tak więc tramwaje od 1 stycznia zmieniły swoją trasę i kursują na linii nr 13. Dlaczego do zmiany doszło akurat teraz?

- O zmianie trasy zdecydowaliśmy już w grudniu, gdy odnotowaliśmy rekordową liczbę usterek tych właśnie tramwajów - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. - Było to szczególnie uciążliwe, gdyż naprawa tatr trwała zazwyczaj powyżej 10 minut, co na trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju jest ogromnym utrudnieniem dla pasażerów. Tatry obecnie kursują na trasie linii nr 13, gdzie reperkusje związane z ich uszkodzeniami nie będą aż tak uciążliwe.

Nieszczęsne tatry zastąpiły na linii nr 12 starsze tramwaje typu 105 N, które mają jednak mniejszą pojemność, ale MPK już teraz zapowiada, że wkrótce mają je zastąpić Combino.