O wadze spotkań Lecha i Legii nikogo przekonywać nie trzeba. Poznańscy kibice są w stanie wybaczyć wiele porażek, ale nie z odwiecznym rywalem. Trener Jacek Zieliński oczywiście ma świadomość rangi tego spotkania:
- To mecz o dużym ciężarze gatunkowym, ale nie tylko ze względu na prestiż, ale też patrząc na tabelę – wynik spotkania rozstrzygnie, kto będzie gonił Wisłę – mówi szkoleniowiec Kolejorza. – Na pewno chcemy na Łazienkowskiej wygrać. Czy remis będzie dla nas korzystnym wynikiem? Proszę mnie o to spytać dopiero po meczu.
Kłopoty ze skutecznością w Lechu i Legii
W tej chwili Legia jest trzecia i wyprzedza czwartego Lecha o jeden punkt, a do prowadzącej Wisły traci pięć „oczek”. Obie drużyny mają w tym sezonie ten sam problem – skuteczność. Legię prześladuje to od początku rozgrywek – w siedmiu meczach zdobyła zaledwie osiem goli, ale dzięki żelaznej defensywie i znakomitemu bramkarzowi straciła tylko jednego. Poznaniacy w obronie radzą sobie gorzej – bramki tracą regularnie i nie zawsze udaje im się ich strzelić więcej od przeciwnika.
- Na początku sezonu, co strzelaliśmy, to wpadało, teraz jest gorzej, ale ciągle stwarzamy sobie dużo sytuacji do zdobycia gola, jest tylko kłopot z ich wykorzystaniem – uważa Zieliński.
Ten kłopot dotyczy zwłaszcza Roberta Lewandowskiego. Trener broni go, tłumacząc młodym wiekiem i niewielkim doświadczeniem. – Jestem spokojny o to, że w końcu się przełamie. Oby szybciej niż później – uspokaja Zieliński.
Lechici muszą ubić Muchę
Aby myśleć o zdobywaniu goli w Warszawie, lechici muszą nie tylko zacząć uderzać piłkę w światło bramki, ale też znaleźć sposób na pokonanie Jana Muchy – od kilku sezonów najlepszego bramkarza w Polsce.
- Muchę też można pokonać – jestem pewien, że nasi zawodnicy, nie tylko napastnicy, są w stanie tego dokonać – przekonuje trener Lecha.
Ale poprawa skuteczności to nie wszystko, jeśli Lech chce w Warszawie wygrać. Legia dysponuje bardzo mocną druga linią z Maciejem Iwańskim i Piotrem Gizą. Mają ich powstrzymać Dimitrije Injać i Tomasz Bandrowski, którzy ostatnio mieli problemy zdrowotne, ale trenują już na pełnych obrotach. Gotowy do gry jest też Grzegorz Wojtkowiak, ale w pierwszym składzie go nie zobaczymy. Zdaniem Zielińskiego brakuje mu jeszcze ogrania po przerwie spowodowanej kontuzja.
Zieliński: Łazienkowska bez magii
Faworytem meczu jest Legia – gra u siebie, a w tabeli jest wyżej od Lecha, ale statystyki z ostatnich sezonów przemawiają za Kolejorzem, który z Legią nie przegrał od trzech lat (ostatnia porażka poznaniaków miała miejsce 3 listopada 2006 r. – Lech przegrał 2:3). Łazienkowska nie przeraża też trenera Jacka Zielińskiego.
- Jako trener przegrałem tam tylko raz z Groclinem, więc nerwówki żadnej nie mam. Szkoda tylko, że obecnie Łazienkowska to już nie ta magia co kiedyś. Jest jedna trybuna i garstka kibiców, którzy są jeszcze podzieleni – narzeka Zieliński.
Początek spotkania w piątek 25 września o godz. 20. Telewizyjna relacja meczu w Canal+ Sport.
Więcej o meczu Legia – Lech już w czwartek na mmpoznan.pl.
Czytaj też: |
Mój Modny Poznań serwis specjalny | 7 CUDÓW POZNANIA Weź udział w plebiscycie | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?