Zieliński zadowolony z remisu i napastników

Mecz z Arką to kolejny komrpomitujący występ Kolejorza w tym sezonie, czym zawodnicy potwierdzili, że końca ich kryzysu dalej nie widać. W Gdyni lechici zagrali zupełnie bez pomysłu na grę - walkę w środku pola wygrali bardziej waleczni gospodarze.

Arka mogła ten mecz wygrać, ale w bramce Lecha dobrze spisywał się debiutujący w ekstraklasie Jasmin Burić. Kolejorz też miał swoje okazje, ale po raz kolejny zawiodła skuteczność - świetne okazje zmarnowali w tym spotkaniu wszyscy napastnicy - Robert Lewandowski, Tomasz Mikołajczak i Krzysztof Chrapek. Tym bardziej zastanawiająca jest wypowiedź po meczu trenera Jacka Zielińskiego.

- Naszym największym mankamentem jest skuteczność, ale jestem zadowolony z postawy Mikołajczaka i Lewandowskiego. Nie zgodzę się z opinią, że Robert Lewandowski zawodzi. Był bardzo aktywny, walczył, brał dwóch zawodników na plecy. Ma dopiero 21 lat i gra dopiero od roku w ekstraklasie – powiedział po spotkaniu Zieliński.

Remis z jedną z najsłabszych drużyn ligi kibice przyjęli z goryczą. Gol Macieja Szmatiuka strzelony Lechowi był dopiero pierwszą bramką strzeloną przez Arkę na własnym boisku w tym sezonie. Mimo to szkoleniowiec Kolejorza zdobycie punktu w Gdyni uznał za sukces.

- Momentami graliśmy naprawdę dobrze, ale przed sytuacjami Arki też trzeba pochylić głowę i wziąć ten punkt. Wynik remisowy uważam za sprawiedliwy i z tego punktu jestem zadowolony, ale pozostaje duży niedosyt – mówił na konferencji prasowej Zieliński. 

Wygląda na to, że kibice Lecha trochę potęsknią do czasów, gdy nawet na zwycięstwa 1:0 mogli kręcić nosami.

A jak mecz w Gdyni oceniają Użytkownicy MM Poznań? Czekamy na Wasze komentarze.

Nadal słaby Lech ledwo ratuje punkt z Arką Miało być odrodzenie, a jest jeszcze gorzej - piłkarze Lecha dzięki ogromnemu szczęściu zremisowali w Gdyni z Arką 1:1. Mimo roszad w składzie kryzysu Kolejorza nie widać.