Marcin G. rzekomo szukając pracy, odwiedzał różnego typu firmy. Mężczyzna próbując uzyskać informacje na temat możliwości zatrudnienia, upatrywał sobie cenny przedmiot, który w czasie nieuwagi rozmówcy kradł. Łupem mężczyzny padały laptopy, aparaty fotograficzne i portfele.
W ubiegłym tygodniu mężczyzna wszedł do jednego z biur. Po krótkiej rozmowie przeprowadzonej z pracownicą firmy wyszedł. Kobieta zorientowała się, że z jej pokoju zniknął aparat fotograficzny. Przybyli na miejsce po chwili funkcjonariusze policji zauważyli właścicielkę skradzionego przedmiotu szarpiącą się ze sprawcą, który na widok policjantów upuścił siatkę, w której znajdował się aparat.
27-letni Marcin G. przyznał się do kradzieży. Okazało się, że chwilę wcześniej dokonał kradzieży w innym biurze, z którego ukradł dwa portfele z dokumentami, kartami kredytowymi i gotówką.
Gdy policja odnalazła ich właścicielkę, ta nawet nie wiedziała, że została tego dnia okradziona.
Marcin G. był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Suma strat jakie poniosły obydwie poszkodowane została oszacowana na 3700 złotych. Złodziejowi za popełnione przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?