Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złośliwy Wilhelm i jego tron z podwoziem

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Zamek Cesarski w Poznaniu to nie tylko centrum kultury, ale też wspaniałe wnętrza. W niedzielne popołudnie mogli je podziwiać poznaniacy.

Zwiedzanie zamku rozpoczęło się w zamkowej wieży, gdzie obecnie znajduje się tron cesarski. Tutaj też mieściło się niegdyś główne wejście do siedziby cesarza.
- Jak większośc zamku, wieża została przebudowana podczas drugiej wojny światowej na potrzeby hitlerowskiej administracji - opowiadał zebranym Maciej Szymaniak, zamkowy przewodnik. - Pierwotnie w wieży znajdowała się też bardzo bogato zdobiona kaplica. Jej zlikwidowanie przez hitlerowców miało wymiar symboliczny: nazistowska Europa miała czcić Hitlera, a nie Boga.

To właśnie dla przywódcy III Rzeszy została zbudowana Sala Kominkowa, będąca kopią berlińskiego gabinetu Hitlera. Jest to jedyne w Zamku pomieszczenie w całości wyłożone kamieniem. Poznaniakom bardziej znane jest z balkonu mieszczącego się przy tej sali.
- Chciałbym podkreślic, że ten balkon nigdy nie miał podgrzewanej podłogi - wyjaśnił przy okazji przewodnik. - Co prawda w Zamku znajdował się kiedyś podgrzewany balkon, ale był w zupełnie innym miejscu i dla innej osoby.

Balkon, o którym mowa, był zbudowany dla cesarzowej Augusty Wiktorii. Zwiedzający mieli możliwość podziwiania jej komnat znajdujących się na drugim piętrze zamku. Znajdują się w nich obrazy namalowane przez władczynię.

Uczestnicy wycieczki obejrzeli również dawną salę tronową, która w latach 60. została przebudowana na salę widowiskowo-kinową. Tron, który miescił się tutaj za czasów cesarza, posiadał specjalne podwozie, dzięki któremu mozna było go przestawiać.

Maciej Szymaniak powiedział też kilka słów o samej dzielnicy cesarskiej, której zamek jest głównym punktem.
- Cała dzielnica, zaprojektowana przez genialnego niemieckiego urbanistę Josefa Stubbena, była swego rodzaju złośliwością cesarza Wilhelma II. Miała być demonstracją potęgi niemieckiej w sercu polskiego miasta. Jednak z tej złośliwości powstała wspaniała i unikatowa przestrzeń, którą możemy się chwalić na świecie.

Na zakończenie zwiedzający obejrzeli unikatowe fotografie zamkowych wnętrz, zrobione przez Romana Ulatowskiego w latach 20. XX wieku. Zwiedzanie odbyło się w ramach "Niedzieli na Zamku", czyli dnia bez biletów, podczas którego można bliżej poznać zamek i jego historię.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto