Trzy godziny trwała akcja protestacyjna w cukrowniach należących do grupy konińsko-kaliskiej. Pracownicy zakładów domagają się, by rząd jak najszybciej podjął decyzję o sprzedaży cukrowni niemieckiemu koncernowi Pfeifer und Langen.
Protestowali pracownicy zakładów w Gosławicach, Witaszycach, Zdunach i Gnieźnie Niezależny Związek Zawodowy Pracowników Cukrowni Gosławice zapowiadał akcje protestacyjną dwa tygodnie temu. Wczoraj oflagowano wjazd do budynku. Związkowcy zapowiadają, że to dopiero początek protestu.
Odeszli od maszyn
Pracownicy Cukrowni i Rafinerii Witaszyce, oraz zakładów w Zdunach i w Gnieźnie na 3 godziny odeszli wczoraj od maszyn.
Związkowcy walczą o sprzedaż cukrowni zachodniemu inwestorowi, który ich zdaniem, jest jedynym podmiotem zdolnym uratować ich firmę od finansowej zapaści. Nie chcą, aby firmy trafiły do Polskiego Cukru.
- Jest podpisana umowa sprzedaży naszej Cukrowni między zachodnim inwestorem, a Poznańsko-Pomorską Spółką Cukrową – mówi Jan Grzejdziak, przewodniczący NSZZ Pracowników Cukrowni Gniezno. - Czekamy tylko na wymaganą w takim przypadku decyzję z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Zaostrzą protest?
Jeśli Ministerstwo nie zgodzi się na sprzedaż 51 proc. akcji podmiotowi zagranicznemu lub decyzja nie zostanie podjęta dziś do godz. 14.00 strajkujący z Gniezna zapowiadają zaostrzenie protestu.
- Zastanawiamy się nad wyborem formy. Przyznam szczerze, iż chcielibyśmy uniknąć blokowania dróg – dodał przewodniczący Grzejdziak.
Związkowcy z Gosławic biorą pod uwagę i taką możliwość. Na decyzję rządu będą jednak czekać do piątku. Wtedy właśnie wchodzi w życie ustawa cukrowa, według której cukrownie nie sprywatyzowane do 24 sierpnia, wejdą do holdingu Polski Cukier.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?