Sami nie wiedzieliśmy, czy pomysł zorganizowania Andrzejek wypali, ale okazało się, że osób zainteresowanych wróżeniem w Poznaniu nie brakuje, o czym świadczy frekwencja w sobotni wieczór w klubie Dylemat Cafe.
Rozpoczęliśmy od tradycyjnego lania wosku. Wróżenie bardzo się przeciągnęło, bo lać wosk chcieli chyba wszyscy obecni w klubie. Śmiechu było przy tym co nie miara, bo Wasza wyobraźnia nie znała granic. Największy aplauz wzbudził pan Bogusław, który w każdej formie lanego wosku potrafił dostrzec "gołą babę".
- Pan Bogusław prezentuje tzw. myślenie życzeniowe – komentował jeden z „dyżurnych wróżbitów”, czyli Wojtek.
Po chwili kolejna osoba w swojej formie dostrzegła martwą kaczkę.
- Ooo, to także myślenie życzeniowe – stwierdził Wojtek.
Jeszcze większe emocje wzbudził konkurs na znalezienie największej liczby interpretacji jednej z woskowych wróżb. W jednym kształcie uczestnicy zabawy potrafili dostrzec m.in. kowboja na koniu, Zorro, rybę, orła, żubra, wielbłąda, Azję, Polskę, a także Józefa Piłsudskiego i oczywiście "gołą babę".
Najwięcej śmiechu wzbudziła Natalia - barmanka pracujaca w Dylemacie, która wśród swoich interpretacji wymieniła: plamę po winie, plamę po martini, plamę po coli i plamę po piwie. Zapytana, czemu nie wymieniła plamy po soku, odpowiedziała:
- Plama po soku ma zupełnie inny kształt.
Nie mieliśmy wyboru i zaufaliśmy jej doświadczeniu zawodowemu.
Później sprawdziliśmy, kto pierwszy weźmie ślub. W tym celu należało zdjąć po jednym bucie i ustawiać je w rządku w kierunku drzwi. Wygrał jeden z obecnych w klubie cudzoziemców, który był bardzo zaskoczony, bo nie wiedział, że z wróżbą połączony jest konkurs, który właśnie wygrał. Był za to przekonany, że prowadząca zabawę Joasia będzie mu szukać żony.
![]() |
- To musi być goła baba - mówi pan Bogusław, nasz wielki interpretator. |
Do wróżenia wykorzystaliśmy też kostki do gry. Wyrzucona liczba „oczek” z trzech kostek oznaczała kolejną wróżbę, a do tego dorzuciliśmy konkurs – kto wyrzuci najwyższą liczbę, wygra bilet do kina. Walka była zacięta, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebowaliśmy nawet dogrywki.
Wszystkie konkursy budziły szczególne emocje, bo można w nich było wygrać bardzo cenne nagrody: zaproszenia do SPA, bilety do kina na dowolny seans, torby ekologiczne, drinki w barze, a także unikatowe i jedyne w swoim rodzaju koszulki i smycze MM Poznań.
Nasze Andrzejki skończyły się po północy, choć nie zdążyliśmy przeprowadzić wszystkich zaplanowanych wróżb. Mamy teraz w redakcji m.in.... pięć kilo jabłek. Jak będziecie przechodzić w okolicach ul. Mickiewicza 27, wpadnijcie się poczęstować.
Dziękujemy wszystkim za świetną zabawę!
Dziękujemy klubowi Dylemat Cafe za pomoc w organizacji imprezy oraz kinu Muza i Studiu Piękngo Ciała za ufundowanie nagród.
![]() | ![]() |
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?