Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Transatlantyk 2015: Joe Pantoliano spotkał się z widzami [ZDJĘCIA, WIDEO]

Kamil Babacz
Joe Pantoliano w Poznaniu na festiwalu Transatlantyk 2015
Joe Pantoliano w Poznaniu na festiwalu Transatlantyk 2015 Łukasz Gdak
Joe Pantoliano, znany m.in. z filmu "Matrix" oraz serialu "Rodzina Soprano", jest głównym gościem na festiwalu Transatlantyk 2015. W sobotę w Centrum Kultury Zamek spotkał się z widzami.

Joe Pantoliano w Poznaniu na festiwalu Transatlantyk 2015

Źródło: Agencja TVN/x-news

Joe Pantoliano grał u takich reżyserów jak Richard Donner, Steven Spielberg, Andrew Davis oraz rodzeństwo Wachowskich, a do najsłynniejszych ról w jego karierze należą renegat Cypher w filmie "Matrix"**, Teddy w "Memento" oraz Ralphie w "Rodzinie Soprano". Za tę ostatnią rolę zdobył nagrodę Emmy**. Może poszczycić się udziałem w ponad 170 filmach, produkcjach telewizyjnych oraz teatralnych. Mimo tego niepodważalnie wielkiego dorobku i wielu sukcesów, ma dość krytyczny stosunek do swojego aktorstwa i sporo dystansu do siebie.

- Nie lubię na siebie patrzeć - powiedział Pantoliano w Zamku po wyemitowaniu krótkiego materiału prezentującego przekrój jego ról - Wydaje mi się, że sukces, który odniosłem, jest jakimś cudem, biorąc pod uwagę przeciętny poziom mojego talentu.

Aktor podkreślał, że 95 procent aktorów w Hollywood nie zarabia właściwie w ogóle, a jedynie ok. 1,5 tysiąca osób zarabia powyżej 100 tysięcy dolarów na rok. Należąc do tej grupy, która odniosła sukces, może czuć się szczęściarzem, bo aktorstwo było dla niego nie tylko sposobem na wyjście z biedy, ale też szansą na pokonanie własnych ograniczeń.

Transatlantyk Festival 2015: Gala Otwarcia na AUM w Poznaniu [ZDJĘCIA]

- Postanowiłem zostać aktorem w wieku 10 lat, ale w wieku 19 lat nie umiałem czytać - przyznał Joe Pantoliano. - Nie radziłem sobie w szkole, a nauczyciele w latach 60. nie umieli rozpoznać, że mam dysleksję. Miałem więc to gdzieś, stwierdziłem: "Pieprzyć wiedzę i szkołę!".

Postanowił jednak zawalczyć o rolę w przedstawieniu, która odmieniła jego życie.

- Nauczyłem się tekstu z moją 12-letnią siostrą - ona czytała, ja powtarzałem. Na przesłuchaniu poszło mi tak dobrze, że nauczyciel kazał mi przeczytać dalszy ciąg. Oczywiście nie umiałem tego zrobić. To było bardzo upokarzające. Mimo to, dostałem tę rolę - opowiadał Joe Pantoliano.

To, co poczuł, stając pierwszy raz na scenie przed publicznością, określa jako "spokój i poczucie mocy". Ten moment na dobre wciągnął Joe w aktorstwo. Mimo to, aktor uważa, że źródłem jego sukcesu jest przede wszystkim nie talent, ale szczęście spotykania właściwych ludzi. Dzisiaj sam uczy młodych aktorów nie tyle tego, jak grać, ale jak przekonać do siebie osoby prowadzące casting.

Aktor przyznał także, że sukces nie zapewnił mu psychicznego komfortu. - Myślałem, że gdy osiągnę sukces, to wszystkie problemy znikną. Kiedy dostałem Emmy, sądziłem, że poczuję spełnienie, ale to było za mało. Pomyślałem, że może gdybym dostał Oscara, to poczułbym, że odniosłem sukces. Ale co jeśli nie? Co jeśli to ciągle nie wystarczy? - mówił Pantoliano. - Osiągnąłem wszystko, mogłem sobie kupić, co tylko chciałem, a i tak myślałem, że chcę umrzeć. Dziś sukcesem będzie dla mnie, jeśli spełnią się marzenia moich dzieci.

O tym, jak zmagał się z depresją przez ostatnią dekadę, Joe Pantoliano postanowił opowiedzieć w filmie "No Kidding? Me Too", który pokazany zostanie w poniedziałek o godzinie 19.30 i wtorek o godzinie 17 na Transatlantyku. Aktor postanowił w ten sposób walczyć z piętnem, które dotyka osoby cierpiące na choroby psychiczne. Tytuł filmu to także nazwa organizacji, która zrzesza osoby z branży rozrywkowej, by szerzyć wiedzę wśród społeczeństwa na temat zaburzeń psychicznych.

Festiwal Transatlantyk 2015 na Poznań naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto