W tym miesiącu operatora systemu aut miejskich zamierza zacząć szukać Warszawa. Nad wprowadzeniem podobnego rozwiązania myślą także władze Poznania. Jeśli okaże się to opłacalne dla miasta, to i u nas będzie można korzystać z komunalnych osobówek.
Co to właściwie jest za system? Działa on na zasadzie podobnej do wypożyczalni rowerowych. W jednym miejscu z parkingu bierze się samochód i oddaje go w innym punkcie - najbliższym celowi podróży.
Zobacz też:
- Dzięki takiemu rozwiązaniu z samochodów mogą korzystać osoby, których nie stać na ich kupno - mówi Maciej Wudarski. - Z drugiej zmniejsza się liczba kupowanych pojazdów przez mieszkańców miasta. Mają oni alternatywę w postaci wypożyczalni - dodaje.
Plusem dla użytkowników wówczas jest to, że nie trzeba płacić za sam pojazd, ubezpieczenia, a można zyskać dodatkowe przywileje. W różnych miastach na Zachodzie jest to dla przykładu możliwość darmowego parkowania. W Warszawie natomiast ma to być możliwość jazdy po wydzielonych buspasach i tańsze opłaty w strefie.
W miastach gdzie wprowadzono ten system zmniejsza się liczba zarejestrowanych samochodów, szczególnie starszych. Dzięki temu znacznie mniej szkodliwych substancji dostaje się do powietrza. Kurczą się także korki. Jedno auto z wypożyczalni może służyć kilku rodzinom.
- Jeszcze analizujemy na jakich zasadach można w Poznaniu wprowadzić ten system - zaznacza Maciej Wudarski.
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie ogłosił, że tam koszty zakupy pojazdów i stworzenia sieci wypożyczalni ma ponieść przyszły operator. Liczbą samochodów ustalono na 300 sztuk w pierwszym okresie działalności. Koszt wypożyczenia auta ma wynieść między 1, a 1,6 złotego za minutę. Choć może to być jeszcze niższa stawka, gdyż ona będzie jednym z głównych kryteriów w przetargu na wybór operatora.
- Jeśli zostanie to rozwiązanie wprowadzone w Poznaniu to będzie bardzo nowatorskie - zauważa Krzysztof Mączkowski, jeden z bardziej znanych poznańskich ekologów. - Na pewno mieszkańcy musieli się do tego przyzwyczaić, jednak można pomyśleć o takich wypożyczalniach skierowanych dla osób, które obecnie przyjeżdżają do nas samochodami z innych miast - wyjaśnia Krzysztof Mączkowski.
Do Poznania mogliby dotrzeć pociągiem, a po mieście poruszać się wypożyczonym samochodem. - Oczywiście muszą to być pojazdy o bardzo małych pojemnościach silnika, niskoemisyjne. Najlepiej elektryczne - zaznacza Krzysztof Mączkowski.
Maciej Wudarski mówi, że na tym etapie jeszcze nie można powiedzieć jakie dokładnie będą rodzaje silników. W Warszawie zdecydowano się na benzynowe, spełniające normę Euro 6. W krajach Europy Zachodniej są to najczęściej auta elektryczne.
Możliwe, że system zacznie działać w Poznaniu w ciągu najbliższych dwóch lat.
Podobny system działa już w ... Indianapolis w USA. Od niedawna na ulicach zobaczyć można niewielkie pojazdy elektryczne, należące do programu „Blue Indy". W sumie w ciągu półtora roku ma ich być około 500, a punktów gdzie można naładować i odstawić auto - aż 200. Dla władz stolicy stanu Indiana argumentem za wprowadzeniem „Blue Indy" była troska o środowisko i hałas na ulicach, który doskwiera mieszkańcom. Użytkownicy będą mogli wybrać pożyczenie auta na dzień, tydzień, miesiąc lub cały rok.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?