Bartosz Bosacki jeździ porsche i nie tęskni za Smudą!

Jedną z wielu atrakcji tegorocznych targów motoryzacyjnych były oblegane przez tłumy zwiedzających "Motoryzacyjne spotkania przy kawie". Dzięki nim wszyscy zainteresowani mogli przysłuchiwać się rozmowom bądź zadawać pytania gwiazdom sportu, które gościły podczas Motor Show. Nie zabrakło więc takich sław jak Bartosz Bosacki, Piotr Reiss, Sylwia Gruchała czy Szymon Kołecki.

W rolę prowadzącego wcielił się redaktor naczelny czasopisma "Auto Moto Sport", znany z takich programów telewizyjnych jak "4X4" czy "Pasjonaci" - Włodzimierz Zientarski. Dziennikarz pierwszą swoją rozmowę przeprowadził ze znanym poznańskim piłkarzem, Bartoszem  Bosackim. Oczywiście na samym początku padło pytanie o ukochany samochód gwiazdy Lecha Poznań.

- Moim ulubionym samochodem, który zresztą mam, jest porsche 911 - mówił Bosacki. - Przede wszystkim podziwiam w nim szybkość, jednak magią tego samochodu jest także to, że ten model powstał 30 lat temu, a mimo to nadal budzi ogromne pożądanie wśród kierowców.

Jeśli chodzi o samochód, który piłkarz wybrałby z tych zgromadzonych na targach nie było tu również rewelacji. Bosacki znów stawiał na porsche. Oprócz 911 wybrałby panamerę.

Kolejne pytanie dotyczyło marek samochodów, jakimi jeżdżą koledzy z drużyny piłkarza.

- Przede wszystkim młodzi zawodnicy na stadion przyjeżdzają tramwajem czy autobusem - odpowiadał reprezentant Polski. - Jednak nie brakuje też piłkarzy, którzy jeżdżą dobrymi samochodami takimi jak audi, BMW czy mercedes.

Dalej pytania zadawali już sami zwiedzający, wśród których znalazło się wielu kibiców poznańskiej drużyny.

- Czy piłkarze tęsknią za trenerem Smudą? - pytał jeden z nich.

- Ja osobiście za nim nie tęsknię, jednak być może znajdą się tacy zawodnicy, którym go brakuje - odpowiedział piłkarz. - Nie ma żadnych wątpliwości, że trener Smuda wiele zrobił dla naszej drużyny, jednak w tamtym okresie na pewno dałoby się zrobić o wiele więcej.

Natomiast za najlepszego trenera z jakim współpracował, Bosacki uznał Leo Beenhakkera, z którym miał styczność podczas zgrupowań kadry narodowej.

Motor Show 2010 ... i wystartowali! Tak naprawdę pełną parą impreza ruszy dopiero od soboty. Ale już w piątek można było podejrzeć, co przygotowali wystawcy i organizatorzy.

Motor Show 2010: Samochody czy kobiety? Pierwszy, otwarty dla publiczności dzień targów motoryzacyjnych dobiegł końca. Były premiery samochodów, spotkania ze sportowcami, pokazy... i przede wszystkim piękne kobiety.

Motor Show 2010: Tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy Największe motoryzacyjne wydarzenie w Polsce dobiegło końca. Organizatorzy szacują, że tegoroczne Motor Show odwiedziło około 40 tys. ludzi.