Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Basen w parku Kasprowicza - Chcą ratować obiekt przy Arenie

Marcin Idczak
Basen w parku Kasprowicza - taki widok to już historia
Basen w parku Kasprowicza - taki widok to już historia Archiwum Polskapresse
Basen w parku Kasprowicza w Poznaniu popada w ruinę. Grupa mieszkańców Grunwaldu i Łazarza chce ratować choć część zamkniętego kompleksu basenów obok Areny. Czy to się uda?

Basen w parku Kasprowicza - Chcą ratować obiekt przy Arenie
Zimą Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji zadecydowały o tym, że w tym sezonie basen w parku Kasprowicza nie zostanie otwarty. Jak wyjaśniał Maciej Mielęcki, zastępca dyrektora POSiR, obiekt był w fatalnym stanie technicznym. Dodatkowo nie było pieniędzy na jego odnowienie, tym bardziej że korzystać z niego można tylko latem.

Dlatego pojawił się pomysł, by - jeśli nie uda się przebudować całości - odnowić lub stworzyć od początku część z brodzikiem dla dzieci. Okoliczni mieszkańcy chcą zbierać podpisy w tej sprawie i przekazać je radnym.

Według radnej Lidii Dudziak z basenu przy Arenie korzystało kilka pokoleń poznaniaków. - Nie ma podobnego obiektu w tej części miasta, a nie wszyscy mają czas i pieniądze, by jechać na przykład na "Chwiałkę" - mówiła podczas spotkania radnych. Stąd też pomysł, by stworzyć chociaż miejsce do kąpieli dla najmłodszych.

ZOBACZ: Basen w parku Kasprowicza, Niestachowska, Chwiałkowskiego. Tak poznaniacy wypoczywali w upalne dni [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

Jedną z mieszkanek, która popiera tę inicjatywę, jest Dorota Książkiewicz, która do parku Kasprowicza przychodzi z synem. - Powinny być dwa baseniki. Jeden da mniejszych, drugi dla większych dzieci - uważa Dorota Książkiewicz.

Pomysł podoba się również Krystynie Kołodziejczyk, która przy Arenie uczyła swoje wnuczki Marysię i Tosię jeździć na rolkach. - Brakuje tutaj takiego miejsca. Mam nadzieję, że takie tutaj powstanie - podkreśla Krystyna Kołodziejczyk.

Koszt stworzenia brodzika dla dzieci może wynieść 200 tysięcy złotych. W tegorocznym budżecie miasta takie pieniądze się nie znajdą. Mieszkańcy mają nadzieję, że może uda się je znaleźć w przyszłym roku. Wówczas ma zostać opracowana koncepcja zagospodarowania terenów pływalni.

- Można przecież wybudować lub odnowić brodzik, a w przyszłości połączyć go z nowym kompleksem - stwierdza Michał Brudzyński, który mieszka przy ul. Siemiradzkiego.
Bartosz Zawieja, miejski radny, uważa, że pieniędzy można też szukać w totalizatorze sportowym lub w ministerstwie sportu.

- Inaczej wybudują tu kolejny market lub wieżowce - twierdzą mieszkańcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto