Lech i GKS Bełchatów to drużyny, które w pierwszych kolejkach obecnego sezonu urządzały sobie prawdziwe kanonady. Najpierw w 1. kolejce poznaniacy rozbili ŁKS Łódź 5:0, a tydzień później bełchatowianie jeszcze wyżej, bo 6:0 pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała. Co ciekawe, oba spotkania odbyły się właśnie w Bełchatowie, więc niewykluczone, że wieczorem czeka nas kolejny mecz z dużą liczbą bramek.
Największym problemem Lecha przed poniedziałkowym meczem jest brak Manuela Arboledy. Kolumbijczyk przeszedł operację naderwanego mięśnia przywodziciela, co oznacza, że do treningów najwcześniej wróci za dwa miesiące. Jego miejsce na środku obrony zajmie Ivan Djurdjević lub Marcin Kamiński – z uwagi na doświadczenie wydaje się, że Bakero postawi raczej na tego pierwszego.
Ze składu Lecha wypadł Arboleda, za to w 18-tce meczowej znaleźli się zawodnicy, którzy w tym sezonie do tej pory grali jedynie w Młodej Ekstraklasie – chodzi o Kamila Drygasa i Vojo Ubiparipa. Szczególnie istotnym wzmocnieniem może się okazać ten drugi, gdyż w ataku szkoleniowiec Kolejorza miał dotąd wyjątkowo małe pole manewru.
Ubiparip, który pierwszego półrocza w barwach Kolejorza nie mógł zaliczyć do udanych, imponował skutecznością w tegorocznych rozgrywkach Młodej Ekstraklasy – z pięciu goli, jakie zdobyli młodzi lechici w dwóch pierwszych kolejkach, trzy były dziełem Ubiparipa. Oby swoją formę strzelecką pokazał także w „dorosłej” ekstraklasie.
Początek meczu Bełchatów – Lech w poniedziałek, 15 sierpnia o godz. 18.30.
Czytaj więcej o meczu: |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?