Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bliscy Nieznajomi: kontrowersyjna "Migrena"

Lilia Łada
Lilia Łada
Teatr Współczesny ze Szczecina na festiwal Bliscy Nieznajomi przywiózł dramat "Migrena" Antoniny Grzegorzewskiej. I z pewnością ten spektakl mógł przyprawić o migrenę. Pytanie tylko, czy taką, o jaką chodziło jego twórcom.

Sztuka została zainspirowana opowiadaniem "Macierzyństwo" norweskiej noblistki z 1921 roku Sigrid Undset: oto bezdzietna Helena decyduje się na wychowanie Tjodolfa, dziecka, którego matką jest  rozrywkowa Fanny a ojcem jeden z jej licznych kochanków, nie zamierzający przyznać się do potomka. Do swojej koncepcji Helena przekonuje męża i tak dziecko otrzymuje nowych, kochających rodziców, a jego biologiczna matka  - upragniona wolność...

Jednak Fanny, po kilku latach burzliwego życia i kilku nieudanych związkach, odczuwa potrzebę stabilizacji i gdy spotyka mężczyznę, który obiecuje jej małżeństwo, postanawia zabrać do siebie Tjodolfa, zupełnie nie licząc się z uczuciami Heleny, która pokochała małego jak własne dziecko.

Helena nie może nic zrobić, choć uważa, że egocentryczna Fanny nie jest odpowiednią matką dla Tjodolfa: nie adoptowała dziecka zgodnie z prawem, w dodatku przeciwko niej staje także mąż uważający, że mały powinien wrócić do Fanny. Finał jest tragiczny: delikatnemu Tjodolfowi brakuje w domu matki tej opieki, jaką miał u Heleny, dostaje gruźlicy i umiera. A niedługo później Fanny rodzi kolejne dziecko - jego ojcem, co nikogo nie zaskakuje, jest mąż Heleny...

Kolejna festiwalowa historia o rodzinie - jednak tym razem jest to historia wyjątkowo typowa, żeby nie powiedzieć banalna. Ubarwiają ją nieco ekscentryczne wstawki trzech świnek, które po zakończeniu żywota w rzeźni stają się aniołami, ale zanim to się stanie, to na razie pełnią rolę czegoś w rodzaju greckiego chóru. Co prawda ich zaśpiew do złudzenia przypomina ten nieco jękliwy ton, jaki przy każdej kościelnej uroczystości wydają z siebie nabożne staruszki...

Ubarwiają - ale nie wnoszą nic nowego do treści. Trudno zresztą oczekiwać jakichś odkrywczych prawd w dramacie powstałym na podstawie opowiadania napisanego prawie wiek temu. Wtedy historia obu kobiet i jednego dziecka z pewnością była niezwykle odważna i wzburzała umysły. Dziś podobne opowieści można znaleźć w każdym tabloidzie przynajmniej raz w tygodniu i to nikogo już nie szokuje, a z pewnością nie jest odkrywcze.

Może te surrealistyczne elementy: świnki, rzeźnik i nagie biusty miały podkreślić właśnie ponadczasowość i aktualność problemu? Jeśli tak, to nie okazało się to zbyt czytelne.  Na uwagę w tym spektaklu zasługuje jedynie doskonała gra aktorów, którzy wykazali się na scenie profesjonalizmem zdecydowanie godnym lepszego spektaklu.

Antonina Grzegorzewska
Migrena

Teatr Współczesny w Szczecinie

Prapremiera: 13 lutego 2010

Reżyseria: Anna Augustynowicz
Scenografia: Marek Braun
Kostiumy: Wanda Kowalska
Muzyka: Jacek Wierzchowski
Reżyseria światła: Krzysztof Sendke

Występują: Barbara Biel, Maria Dąbrowska, Anna Januszewska, Małgorzata Klara, Joanna Matuszak, Magdalena Myszkiewicz, Anna Moskal (gościnnie), Ewa Sobiech, Adam Kuzycz-Berezowski, Michał Lewandowski, Grzegorz Młudzik, Wiesław Orłowski


miejsca,


które trzeba odwiedzić, konkurs
12 czerwca


2010
Poznań - Szczecin - Poznań

11 czerwca
2010
I LO im. K. Marcinkowskiego

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto