Chętnych do podróży bluesową ciuchcią do niewielkiego Zakrzewa położonego wśród lasów i jezior na północy województwa wielkopolskiego nie brakuje co roku.
Nie inaczej było tym razem. Pociąg ciągnięty przez parowóz Pm36-2, czyli popularną "Piękną Helenę", odjechał o godzinie 13 z dworca Poznań Główny wypełniony po brzegi. Równie dużo osób zgromadziło się na peronie, aby podziwiać zabytkową lokomotywę i posłuchać bluesowego koncertu zespołu Trampled Cole z Leszna.
- Jedziemy do Zakrzewa po raz pierwszy - przyznają Monika i Ania. - Słyszałyśmy, że to świetna akcja, trzeba z niej skorzystać. Wspaniali ludzie w pociągu, świetna muzyka, koncerty na każdym przystanku. Bawimy się całą noc aż do jutra.
Choć Zakrzewo oddalone jest od Poznania o niecałe 150 km, to nad jezioro Proboszczowskie, gdzie odbędzie się koncert finałowy Festiwalu Blues Express, podróżni dotrą dopiero o godzinie 20.15. Wszystko dlatego, że po drodze pociąg zatrzymuje się na pięciu dworcach - w Rogoźnie Wlkp., Chodzieży, Pile, Krajence i Złotowie - a w każdym z tych miejsc grają zaproszone zespoły.
Muzyka rozbrzmiewa również podczas podróży, w specjalnie do tego przygotowanym wagonie oraz w wagonie restauracyjnym.
- W pociągu wystąpi po raz pierwszy - cieszy się Marco Meinel z zespołu Jaw Raw Blues Connection. - Rewelacyjna impreza, świetne warunki, jestem zadowolony, że dostaliśmy zaproszenie na festiwal.
Koncert finałowy w naturalnie ukształtowanym, leśnym amfiteatrze zakończy się około godz. 3 w nocy, a o 3.45 bluesowy pociąg ruszy w drogę powrotną do Poznania, do którego dotrze o 8.23.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?