Wielu poznaniaków o istnieniu Stacji Doświadczalnej na Marcelinie dowiedziała się na początku tego roku, kiedy w mediach głośno zrobiło się o awarii sprzętu nagrzewającego szklarnie z roślinami.
- Gdyby wtedy nie pomogli nam strażacy, prywatne firmy, a także zwykli mieszkańcy, to moglibyśmy stracić wieloletni dorobek naukowy. To by był prawdziwy dramat - wspomina Jerzy Ciesielski, gospodarz terenu.
Przypomnijmy, że po zepsuciu automatyki sterującej ogrzewaniem hal z roślinami, temperatura w środku szklarni spadła do 0. Dzięki szybkiej reakcji rośliny udało się uratować.
King Cross nie lubi przyrody?
Poznański Uniwersytet Przyrodniczy oprócz obiektu na Marcelinie dysponuje jeszcze stacjami badawczymi w Baranowie i Przybrodzie. Jednak, jak zaznacza prof. Piotr Urbański, dziekan Wydziału Ogrodniczego Uniwersytetu Przyrodniczego to do Marcelina przenoszone będą najważniejsze badania.
- Jesteśmy dumni z naszej stacji przy ul. Zgorzeleckiej. To miejsce zasługuje na pokazanie. Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak mało poznaniaków wie o nas. Można przecież spędzić tutaj świetnie czas w towarzystwie przyrody - zachwala prof. Urbański. Wtóruje mu Jerzy Ciesielski, któremu marzy się, by marcelińska stacja była bardziej rozpromowana. - Chcieliśmy nawiązać współpracę z Centrum Handlowym King Cross, które znajduje się ledwie 300 metrów stąd, ale nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi - irytuje się.
Pomidory, które rosną w powietrzu
Teren Stacji Eksperymentalnej jest otoczony brzydkim murem. - Z powodów finansowych nie możemy pozwolić sobie na promocję, ale też na podstawowe naprawy. Znajdujemy się tak blisko stadionu Lecha, że w dniu meczów ginie nam około 20 płyt betonowych z płotu. Do tego jeszcze niektórzy ludzie robią są wysypisko śmieci z terenów przyległych do naszej Stacji - załamuje ręce prof. Urbański.
Mówiąc o Marcelinie nie sposób zapomnieć o studentach. Łatwo zauważyć, że znakomita większość żaków odbywających praktyki w szklarniach robi to z uśmiechem na ustach. Mało tego, każdy z nich z chęcią odpowie na wszystkie pytania dotyczące roślinności znajdującej się w szklarniach, albo ogrodach położonych na tyłach pałacyku. Władze uczelni są bardzo dumne. Głos znów ma prof. Urbański: - Aż 75 proc. naszej kadry naukowej to nasi absolwenci!
Jak będzie przyszłość?
- Nie mamy jasno określonych planów. Nie wzorujemy się na nikim konkretnym. Nam naprawdę zależy na tym, by rozpromować je i w końcu, nie ukrywamy tego, zacząć zarabiać. To miejsce jest bardzo perspektywiczne - uważa prof. Piotr Urbański. Pomidory rosnące w powietrzu, o których pisaliśmy już w zeszłym tygodniu powinny być wszakże gwarancją sukcesu zarówno finansowego, jak i prestiżowego.
Festyn Przyrodniczy na Marcelinie
W miniony weekend mieliście okazję zobaczyć Stację Eksperymentalną w deszczu. Podczas Festiwalu Przyrodniczego oprócz konsultacji dotyczących zakładania trawników, kiermaszy roślin ogrodowych i pokazu przezroczystego ula z pszczołami można było także spotkać się z naszą redakcją. Zobaczcie, jakie materiały przygotowaliśmy dla Was stacjonując na Marcelinie:
Polonez wśród dębów Urokliwe staropolskie tańce na tle pałacu jak z widokówki - na festynie w Stacji Doświadczalnej Marcelin Uniwersytetu Przyrodniczego nie brakowało atrakcji. |
__
Marcelin - już jesteśmy! Namiot w biało-niebieskie paski rozstawiony, komputery pracują - już jesteśmy w Stacji Doświadczalnej Marcelin Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu! |
Zobacz też: |
__
__
__
__
__
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?