- Na wypisane na ścianach wulgaryzmy nie dało się patrzeć! Ohydne graffiti postanowiliśmy zakryć muralem, żeby dzieci nie czytały przekleństw wypisanych na ścianach szkoły - mówi Dorota Wujewska, plastyk z Zespołu Szkół Integracyjnych nr 3 w Poznaniu. - Szokiem było to, że ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Uznał, że wstrętne bazgroły to dzieło sztuki - wspomina.
Dyrekcja szkoły postanowiła, że uczniowie z pomocą profesjonalistów zamalują zdewastowany mur i pokażą wandalom, co naprawdę znaczy mural. Projekt "Radość Życia" powstał przy poparciu prof. Jacka Adamczaka z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.
Przy wejściu do Wydziału Nauk Społecznych UAM na Szamarzewie też powstało nowe dzieło malarstwa ściennego. Jego autorem jest Robert Proch. W 2010 roku ukończył poznańską Akademię Sztuk Pięknych.
Koszt pomalowania jednej ściany czteropiętrowego bloku to nawet 7 tysięcy złotych. Trzeba kupić farby i wypożyczyć sprzęt, zakwaterować i wyżywić artystę. Rzadko maluje się powierzchnię, którą można objąć z drabiny, dlatego podstawa to wysięgnik. Najlepiej obsługiwany joystickiem, żeby artysta nie musiał krzyczeć do operatora, by ten przesunął dźwig o pół metra. Takie krzyki są bardzo uciążliwe, ale gorzej jest, kiedy ktoś z przechodniów nazwie artystę wandalem, chuliganem albo pseudokibicem. Czasem zdarzy się, że ktoś z mieszkańców, nie wiedząc o zaplanowanej akcji, wezwie policję.
Zobacz więcej poznańskich murali [ZDJĘCIA]
- To brudna robota jest! - mówi ze śmiechem Robert Proch. - Człowiek spędza nawet trzy dni na wysięgniku albo rusztowaniu, a potem przez kilka kolejnych zmywa z siebie farbę. Najpierw rodzi się pomysł, potem trzeba zrobić szkic. Na koniec malowanie i gotowe - mówi Proch. - Czasem robię murale na zamówienie. Kiedy jadę na festiwal, mogę sobie pozwolić na więcej inwencji i mniej autocenzury - dodaje.
Imprez dla miłośników malowania po murach w Polsce nie brakuje. Znawcy najbardziej cenią wrocławską i gdyńską szkołę muralu. We Wrocławiu nawiązuje się do sztuki ludowej. W Gdańsku mural opiera się na tradycji solidarnościowej. Prężnie działa środowisko muralistów w Łodzi i Katowicach. Poznaniacy od dwóch lat pokazują swoje umiejętności na Festiwalu Outer Spaces.
- Wspieramy takie przedsięwzięcia. To szansa na ożywienie takich dzielnic jak Wilda, którą kultura omijają - mówi Andrzej Łuka z wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miasta Poznania. - To dzięki takim malunkom każdy poznaniak ma szansę zetknięcia się ze sztuką wielkoformatową, tak zwanym urban artem.
CO ZROBIĆ, BY SZARE BLOKOWISKA ZAMIENIŁY SIĘ W PERŁY ARCHITEKTURY? w JAKI SPOSÓB WALCZYĆ Z GRAFICIARZAMI SZPECĄCYMI ODNOWIONE BUDYNKI?
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?