Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarny humor i taniec na pływalni przy Wronieckiej

joanna łakomiec
joanna łakomiec
Rozbawi i pozwoli się odprężyć, a zarazem zaszokuje i nie pozwoli wyjść bezmyślnie. "Keret" to składanka historii mieszkańców Izraela podana z humorem i doprawiona elementami tanecznymi.

Przedstawienie przygotowane jest na podstawie opowieści izraelskiego pisarza Etgara Kereta, znanego jako mistrza krótkiej formy i ironicznego poczucia humoru. Jego opowiadania dają obraz współczesnego Izraela, który w przedstawieniu „Keret” zostaje w ciekawy sposób skonfrontowany z przestrzenią synagogi-pływalni. Performance jest składanką przeróżnych historii, które nie tworzą spójnej całości.

Przedstawienie rozpoczyna wyścig pływacki aktorów: wysportowanego ratownika, pięknej dziewczyny („chyba najpiękniejszej dziewczyny w naszej szkole”) oraz trochę nieudolnego Aktora 2. Wygrywa oczywiście ratownik, a Aktor 2 zostaje w tyle i musi zostać wyciągnięty na brzeg.

Dalej następują już opowiadania aktorów. Ratownik prosi publiczność o zdjęcie głowy, włożenie pod pachę, a następnie nakarmienie jej jabłkiem z kolana. Wspomina, jak w pewną sobotę podczas swojego występu jako czarodziej chciał wyciągnąć z kapelusza królika, a wyciągnął… niestety samą głowę. Kolejna makabryczna historia opowiadana jest z perspektywy chłopca w wieku szkolnym. Dotyczy powieszenia pewnego Araba i dyskusji w klasie mającej rozstrzygnąć, czy umarł on od powieszenia, czy przez złamanie karku. Uczniowie ostatecznie przetestowali to wieszając kota.

Jak na prawdziwy performens przystało, widownia jest częstowana hot-dogami z ketchupem i majonezem. W tym czasie dziewczyna wychodzi z basenu i przygotowuje skakankę, po czym następuje taniec trzech aktorów, podczas którego Aktor 2 oczywiście wpada do wody.

Kolejne historie dotyczą dziewczynki, która chciałaby mieć błyszczące oczy jak chłopiec, który zawsze obok niej siada (Aktor 2). Tutaj powraca też temat konfliktu arabsko-izraelskiego – jedno z opowiadań poucza, jak rozpoznać Araba wsiadającego do autobusu (Arabom wąsy opadają w dół, natomiast normalnym ludziom na boki). Dziewczyna opowiada też o karaluchach, których się bała (szczególnie podczas słuzby w wojsku) oraz o zmarłym mężu i jego przystojnym koledze. Wszystko przeplatają tańce i wygłupy aktorów (świetne miny Aktora 2 i zabawny taniec dziewczyny do piosenki „I need a hero”), oraz zabawy w wodzie. Pod koniec spektaklu do basenu zostają wrzucone deski ratunkowe, a aktorzy wyprawiają "ucztę skakania do wody".

Spektakl, nie tworzący logicznej całości, zwraca uwagę na fragmentaryczność współczesnego świata. Przedstawiane historie są podobne do oderwanych od siebie wiadomości, które właśnie przez absurdalne zestawienie ze sobą tracą na powadze i przesłaniu. Performance na pewno rozbawi czarnym humorem, pozwoli również na chwile odprężenia w trakcie elementów tanecznych i wygłupów pływackich. Nie jest to natomiast na pewno przedstawienie w stylu lekkich, łatwych komedii bez przesłania.

Warto je zobaczyć również ze względu na wkład poznaniaków – reżyserem spektaklu jest absolwent Liceum Marii Magdaleny Szymon Kaczmarek, scenografię przygotowała studentka poznańskiego ASP Kaja Migdałek, a Dominika Knapki (aktorka i autorka choreografii) była w zeszłym roku stypendystką-rezydentką Kulczyk Foundation.

Zobacz recenzje z innych festiwalowych spektakli oraz mapę wydarzeń tegorocznej Malty

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto