Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy oni robią sobie "jaja"?

Redakcja
archiwum / Radek Rakowski
Producenci jaj oszukują klientów. Nie zamieszczają daty ważności, kraju pochodzenia, a te mniejsze jaja sprzedają jako większe.

To tylko niektóre z wniosków, jakie wyciągnąć można po kontroli, którą przeprowadził w Wielkopolsce Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej. Producenci jaj ewidentnie oszukują, często wykorzystując niewiedzę kupujących.
- Generalnie podczas kontroli stwierdziliśmy, że producentów łamiących zasady jest na rynku od 10 do 15 proc. - mówi Małgorzata Pomiecińska-Stawniak, naczelnik Wydziału Kontroli Artykułów Żywnościowych.

Wielkanoc za pasem, co oznacza, że jajek będziemy kupować wyjątkowo dużo. Na co w takim razie szczególnie powinniśmy uważać przy zakupie?
- Nabywca musi przede wszystkim zwrócić uwagę na oznakowanie jaj - zaznacza Małgorzata Pomiecińska-Stawniak. - Każde jajo powinno być oznaczone na skorupce. Ważnym elementem jest informacja, od jakiej kury jajko pochodzi i w jakich warunkach była przechowywana kura.

Tutaj skala wygląda następująco: cyfra 0 oznacza, że kura była chowana w warunkach ekologicznych, 1 - wychowywana była na wolnym wybiegu, 2 - wychowywała się na ściółce oraz 3 - hodowana była w klatce.

To jednak nie jedyna rzecz, na jaką powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupie. Tak jak każdy produkt spożywczy, również jaja mają swoją ważność.
- Jaja ekstra mają do 9 dni ważności, natomiast potem jajko jest przydatne przez 28 dni, oczywiście licząc od momentu zniesienia - tłumaczy Pomiecińska-Stawniak.

Zdarza się również, że handlujący, którzy wprowadzą już oznaczenia, zamieszczają na nich nieprawdziwe wiadomości. Jaja powinny mieć również oznaczenia co do ich wielkości. Miara wygląda podobnie jak ta na metkach w sklepach odzieżowych - od S, L, M do XL. Producenci jaj nie przebierają w środkach, często sprzedając mniejsze jaja, z oznaczeniem dla większych rozmiarów.

Producenci i sprzedawcy handlujący na targach, bazarach mają obowiązek wywieszenia informacji na temat sprzedawanych jajek. Dodatkowo każde jajko na skorupce powinno posiadać stosowne oznaczenia. Z takiego oznakowania wyłączeni są tylko ci, którzy posiadają w swojej hodowli do 50 niosek.

Ci, którzy nie dostosują się do wymogów, mogą mieć poważne kłopoty. Nieodpowiedzialni i łamiący przepisy sprzedawcy jaj muszą liczyć się z finansowymi konsekwencjami swoich czynów. Wprowadzanie klienta w błąd grozi wysokimi grzywnami.
- Kary finansowe wahają się od 500 zł nawet do nawet 10 tysięcy złotych - mówi Pomiecińska-Stawniak. - Dodatkowo, według przepisów może być jeszcze nałożona kara zapłacenia 10 proc. obrotu za ubiegły rok działalności.

Wielkanoc już niedługo, warto zatem dokładnie przyjrzeć się kupowanym na wielkanocne śniadanie jajkom.


Festiwal Kultury Studenckiej ARTenalia
6, 7, 8 maja 2011
Stara Rzeźnia



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto