Czy stanie przebudowa ul. Bukowskiej?

Teresa Tomczak razem z mężem w feralnym domu na poznańskiej Ławicy mieszkają od 37 lat. Nie są zaskoczeni modernizacją ulicy i koniecznością wyprowadzki, bo o remoncie mówiło się od dawna. Mają jedynie żal o to, jak ich zdaniem zostali potraktowani przez władze miasta.

- W czerwcu zeszłego roku dostaliśmy list z zawiadomieniem, że w ciągu 7 dni musimy opuścić nasze domostwo – ubolewa pani Teresa. - Oczywiście nie mogliśmy tego zrobić, bo niby dokąd mamy pójść?

Władze miasta zaproponowały państwu Tomczakom lokal zastępczy w centrum miasta, ci twierdzą jednak, że nie spełnia on ich oczekiwań.

- Jest to stara kamienica przy ulicy Szewskiej – mówi pani Teresa. - Nie dość, że będziemy musieli wchodzić do mieszkania na drugie piętro, co w naszym wieku nie jest bez znaczenia, to konieczny jest remont.
- Kolejna kwestia to czynsz. Nie stać nas na jedno i na drugie! – wtóruje jej mąż.

Urzędnicy z Zarządu dróg Miejskich twierdzą jednak, że lokal, jaki zaproponował państwu Tomczakom Zarząd Miejskich Zasobów Lokalowych jest świeżo po remoncie. Za swój obecny dom państwo Tomczakowie czynszu nie płacą, bo ma on nieuregulowany status prawny. Mimo że mieszkają tam od 37 lat, to sprawa o zasiedzenie dopiero toczy się w poznańskim sądzie.

- Realizacja inwestycji drogowych, zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich jest niezwykle trudna, bowiem wiąże się również z wykupami gruntów, wywłaszczeniami lokatorów - przyznaje Dorota Wesołowska, rzeczniczka prasowa ZDM. - Tak zwana specustawa (dot. Euro 2012 przyp. red.) wprawdzie w sposób zdecydowany ułatwiła przygotowania do inwestycji drogowych, ale nikogo nie zwolniła z przeprowadzenia regulacji stanów prawnych gruntów.

Państwo Tomczakowie nie są jedynymi mieszkańcami ulicy Bukowskiej, którzy muszą się wyprowadzić ze względu na przebudowę ulicy - ale są jedynymi, którzy nie zgadzają się na zaproponowane warunki. Druga strona tego sporu, czyli Zarząd Dróg Miejskich, który prowadzi tę inwestycję, też uważa, że sprawa nie jest łatwa.

- Wszyscy dotychczas wywłaszczeni lokatorzy z przebudowywanej obecnie ulicy Bukowskiej zaakceptowali warunki ZDM i proponowane przez ZKZL lokale zastępcze - zapewnia Dorota Wesołowska. - Tylko jedna rodzina nie przyjęła naszej propozycji. Obecnie zarząd wydał tytuł wykonawczy na przeprowadzenie egzekucji. Sprawa trafiła do Urzędu Wojewódzkiego.

Państwo Tomczakowie jednak zapewniają, że wyprowadzą się, jeśli zapewni im się odpowiednie warunki.
- Jeśli zostaniemy godnie potraktowani, to wyprowadzimy się nawet w nocy - przekonują. - Oczekujemy lokum w przyzwoitym stanie wraz ze zwolnieniem z opłaty za czynsz.

Zarząd Dróg Miejskich zapewnia, że ta sytuacja na pewno nie wpłynie na opóźnienie inwestycji.

Materiał bierze udział w konkursie dziennikarskim Tym Żyje Miasto Ty też możesz publikować teksty, zdjęcia, materiały wideo na MM Moje Miasto Poznań i co miesiąc wygrywać nagrody! Przeczytaj więcej o konkursie Tym Żyje Miasto!