Wniosek o ustawienie blokad takich jak na Starym Rynku oficjalnie złożył jeden z poznańskich radnych, Mariusz Wiśniewski. Pomysł wziął się z sytuacji, jaką zaobserwowali radni podczas wyjazdowej komisji właśnie na Półwiejskiej.
- Byliśmy świadkami sytuacji, gdy samochód oznaczony jako auto osoby niepełnosprawnej przywiózł na Półwiejską osobę ewidentnie pełnosprawną... - wyjaśniał radny na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.
W zasadzie na Półwiejską obowiązuje zakaz wjazdu, jeśli się nie jest mieszkańcem tej ulicy i jeśli się nie porusza pojazdem jednośladowym albo nie jest osobą niepełnosprawną. Ale to teoria - w praktyce na ulicę wjeżdża każdy, kto chce, a wiele osób traktuje ją jako wygodny, bo położony w centrum miasta i bezpłatny, parking.
Straż Miejska przyznaje, że jest to spory problem.
- Wjeżdżających jest tylu, że musielibyśmy tam ustawić stały posterunek - wyjaśnia Waldemar Matuszewski, naczelnik Wydziału Koordynacji Służb Straży Miejskiej. - A to nie jest możliwe. Tylko w ubiegłym tygodniu założyliśmy 40 blokad na Półwiejskiej, to wyraźnie pokazuje, że problem jest.
Zdaniem radnego Mariusza Wiśniewskiego strażnicy miejscy powinni wystąpić do Doroty Potejko, miejskiego pełnomocnika osób niepełnosprawnych, o udostępnienie im listy tych, którzy mają prawo do naklejki oznaczającej auto osoby niepełnosprawnej, by strażnicy mogli to sprawdzić przy kontroli.
- Nie chodzi nam o represjonowanie osób niepełnosprawnych - podkreśla Krzysztof Skrzypiński, przewodniczący komisji. - Wręcz przeciwnie, trzeba im umożliwić dostęp do tej ulicy. Ale tylko im, bez fałszerstw.
A te się zdarzają. W tym roku strażnicy zatrzymali mężczyznę, który legitymował się kartą osoby niepełnosprawnej, choć - jak się okazało - nie miał do tego prawa. Sprawa została przekazana policji, bo w takich przypadkach w grę wchodzi podejrzenie fałszowania dokumentów, a to już znacznie poważniejsza sprawa.
Jednak problem ostatecznie - zdaniem radnego Wiśniewskiego - rozwiązałyby blokady takie jak na Starym Rynku. Tam, by je opuścić, trzeba mieć specjalną kartę dostępu. Gdy samochód z taką kartą podjeżdża do blokady, system automatycznie ją wykrywa i słupek zaczyna się opuszczać. Na Starym Rynku takie karty otrzymali zameldowani tam poznaniacy oraz instytucje mające tam swoje siedziby.
- Słupki na Starym Rynku sprawdzają się - przyznaje Waldemar Matuszewski. - Jest znacznie lepiej niż było. Na Półwiejskiej z pewnością także poprawiłyby sytuację.
Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii
Czytaj także: |
Deptak, czyli darmowy parking w centrum miasta Chociaż na ul. Półwiejskiej obowiązuje zakaz ruchu, każdego dnia możemy natknąć się na zaparkowane tutaj auta. |
Samochody na Stary Rynek już nie wjadą Od poniedziałku działa już nowy system blokad uniemożliwiający wjazd samochodom na płytę Starego Rynku. |
Plakat musi śpiewać 8 maja - 24 lipca 2011 | Muzeum Narodowe w Poznaniu |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?